Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Żywy trup


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem żywym trupem

chodzącym w otchłani życia.

Kiedy wołam do Ciebie,

odwracasz się,

nie wiem dlaczego mój Boże.

Przeżyłam własną  śmierć

już dawno,

tylko została martwa czaszka,

która uśmiecha się do ludzi.

Nic nie pozostało

z mojego ułomnego ja

kruchego, poległego życia.

Tylko senna mara,

snująca się wśród bezkresu

innych trupich istnień.

Uśmiech

tylko to pozostało,

który ślę do Ciebie

nieśmiało,

już od dawno mój Boże,

zlękniony, nieśmiały i rodzący

się w mękach wśród ludzi.

Najcenniejsza cnota,

którą pragnę Ci posłać

już od dawna.

Jedyne co ci mogę ofiarować

nieśmiało, wolą istnienia,

która powoli gaśnie

we mnie,

jak wypalający się znicz

na moim grobie.

Czy przyjmiesz go człowieku?

Czy ominiesz go w pośpiechu

ludzkich spraw i nieprawości.

Dziękuję wam

za życie pełne grzechu i 

nienawiści,

którą karmię siebie,

pragnę poczuć się

jak w niebie,

ale nie wiem czy umiem?

Więc marny grzechu,

ślę ci mnóstwo uśmiechu,

łagodnym snem na jawie,

niech się pojawię nowa ja.           

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...