Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Nie interesują mnie inni, bo: gdyby naprawdę chcieli do mnie dotrzeć za pośrednictwem YouTube - mieliby empatię: napisy i nie mieliby problemów napisać do mnie SMS-a, otóż to: słowo pisane dużo mówi o człowieku, gadać - to każdy sobie może, słowem: osoby, które non stop do mnie dzwonią są jak roboty - reklamodawcy, urzędnicy i wszelkiej maści biurokraci, nie, proszę pani, jeśli już mam rozmawiać z jakimś tam komornikiem - to z pozycji ofiary (jestem ofiarą systemu), jestem dużo lepszy od wicemarszałka Krzysztofa Bosaka (on jest bardzo merytoryczny), dokładnie: nie mam zamiaru rozmawiać przy jej biurku, tylko: w sali konferencyjnej (mama będzie świadkiem) i to właśnie to - usiądę tam - gdzie jest jedno krzesło przy prostokątnym stole, kładę czarną teczkę, otwieram i wyjmuję - pióro...

 

- Pani Agnieszko, teraz pani może usiąść...

 

- Dziękuję panu...

 

- W czym ma pani problem?

 

Rozumie już pani? Ile razy mam powtarzać? Myśli pani, iż nie umiem odpowiadać na ataki personalne? Zaraz pani oddam i wie pani za co!

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

"Przemysław Wipler ujawnił nieznane dotąd informacje na temat okoliczności zatrzymania żołnierzy służących na polsko-białoruskiej granicy.

 

- To nie był pierwszy raz użycia w sposób nieprawidłowy broni przez tych żołnierzy - powiedział polityk.

 

Wszystko to zmienia zasadniczo obraz sprawy. A pisałem, że niektórzy będą połykali języki - napisał dziennikarz Konrad Piasecki."

 

Źródło: gazeta.pl

 

Jak można wierzyć człowiekowi, który pijany zaatakował policjantów, trafił do Izby Wytrzeźwień i Szpitala, potem: Sąd nakazał mu przeprosić policjantów? Nawet Janusz Korwin-Mikke chciał go wyrzucić na zbity pysk z Nowej Nadziei - Konfederacji, skąd nagle taki zwrot? Podobny zwrot zrobił Roman Giertych... Poczekam jak wypuszczą zatrzymanych żołnierzy i przeczytam ich wersję.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Dodam: komornik Agnieszka Mróz urzęduje gdzieś na mokotowskim zadupiu - Nałęczowskiej - niedaleko jest telewizja TVN i Szpital Psychiatryczny, oczywiście: pojadę z bratem - w takich sytuacjach obowiązkowy jest świadek, powtarzam: wszystko to już przerabiałem (patrz: "Z pamiętnika bezdomnego") - kiedyś byłem na zadupiu na Centralnej (Okęcie) - przyjechał tam czarny samochód (terenowy z czarnymi szybami), gra skojarzeń: Centralna - Dworzec Centralny, gdybym pojechał tam sam (byłem z mamą) - nic bym nie miał (czarnej teczki, dowodu osobistego i legitymacji rencisty), słowem: tożsamości i zostałbym podrzucony na Dworzec Centralny, przypominam: nie mam krótkiej pamięci - mam niewiarygodnie świetną pamięć.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Otóż to: chodzi o "niezapłacony mandat" dla kanarów (patrz: esej - "Gestapo" - tak się oni zachowują wobec osób z czystym sumieniem) z dwutysięcznego ósmego roku, wtedy akurat pracowałem w Archiwum Akt Nowych i miałem dużo kasy... Pismo przyszło na Czerniakowską w dwutysięcznym osiemnastym roku - już po bezprawnym wyrzuceniu mnie na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz za pośrednictwem komornika Olgi Rogalskiej-Karakuli, sędzi Agaty Puż i radcy prawnego Andrzeja Kalińskigo, natomiast: drugie pismo przyszło w marcu tego roku na Czerniakowską, jednak: od dwutysięcznego dwudziestego pierwszego roku mieszkam na Konduktorskiej - wszyscy o tym wiedzą, tylko: komornik Agnieszka Mróz...

 

- Nie wiedziałam...

 

- Trzeba było zadzwonić do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego! Oni wiedzą - gdzie mieszkam! Wie pani, doskonale znam prawo i w każdej chwili mam prawo zażądać legitymacji służbowej! Zaniedbała pani własne obowiązki!

 

- Po szesnastu latach... Umorzą mi, czy pani w ogóle zna Kodeks Cywilny? Już raz wygrałem z pani koleżanką po fachu: komornikiem Olgą Rogalską-Karakulą, która jest trzy razy mądrzejsza od pani... Ręce opadają, ojej...

 

Oczywiście: napiszę list do prezydenta Polski - Andrzeja Dudy, prezydenta Warszawy - Rafała Trzaskowskiego i ministra sprawiedliwości - Adama Bodnara - zrobię po trzy kopie dowodów złamania prawa i wyślę im, a kiedy otrzymam listowną odpowiedź - pójdę do Sądu! Świadkiem jest mój brat: chciała, abym zapłacił po sto złotych w pięciu ratach, zażądałem dokumentów - do zapłaty mam trzysta złotych, tak: brat mi dużo pomógł - zadzwonił (ja: nie mogę z wiadomych względów) i jeszcze przez domofon rozmawiał (ja: nie mogę z wiadomych względów), nomen omen: sekretarka ukrywała twarz - zbliżyłem się i zapamiętam ją...

 

Mając list od kogoś z góry: Sąd będzie miał obowiązek mi pomóc - przyjąć odwołanie i umorzyć takie marne trzysta złotych, inaczej mi nie pomoże: to zamknięta kasta chciwych prawników - kompletnych nieuków - stanowiska zdobyli po znajomościach i bohaterami są, kiedy wykorzystują takich jak ja - strasznie nimi gardzę...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Nikt mnie ściga, bo: mam czyste sumienie, oczywiście: we wrześniu kupię pistolet - nie mam wyboru - będę zabijał w samoobronie, na pierwszy ogień pójdzie Zarząd Transportu Miejskiego, a to oznacza: Rafał Trzaskowski, naprawdę: jesteś wyjątkowo głupia, poza tym: ze tchórzami nie walczę, mając dowody złamania prawa - mam prawo zabijać w samoobronie i za to nie idzie się do więzienia, kończąc: jesteś zwykłą gnidą moralną - do zadeptania, teraz: spierdalaj z mojego profilu!

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Bożena De-Tre

 

Nie, proszę pani, nie straciłem pieniędzy i nadal mam wolność, a nawet gdybym stracił - co dalej? Za co miałbym robić opłaty? Co miałbym jeść? Miałbym chodzić po ulicy głodny? Błagać ludzi o jedzenie? A potem wracać pod most? Nigdzie pracy nie znajdę i nikt - nie pomoże mi i dziękuję za komentarz.

 

Acha, jeśli chodzi o trzech aresztowanych żołnierzy, to: poczekam jak ich wypuszczą - trzeba wysłuchać wszystkich stron, a nie ulegać propagandzie - nagonce, inaczej: pedagogice wstydu i jeszcze raz dziękuję za komentarz.

 

To całe piekło rozpętała świętej pamięci Agnieszka Holland za niemieckie srebrniki, patrz: "Zielona Granica", kończąc - ona już nie żyje i miłych - snów...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Christine Koleżanko Christine dlaczego ja miałbym się z Tobą na ten temat kłócić? Mnie się w ogóle nie chce kłócić. Wiesz 5 lat temu wszedłem na to forum. I w ogóle myślałem, wiesz naiwny jestem, że się da. Że to w ogóle jest możliwe zaistnieć w literaturze i zrobić sobie z tego zawód. Myliłem się po prostu choć codziennością doszedłem do miejsca nr 2 w rankingu tego portalu. Potem ktoś mi powiedział, sąsiad zresztą, pisz piosenki. Tam jest cytuję "kasa". Z początku wydało mi się to niemożliwe. Ale usiadłem i mam napisanych 32 piosenki, utwory przepraszam, zresztą podobno wszystkie są youtubie.. Ale nikt nie chce ich kupić. Żaden muzyk, ani pies z kulawą nogą się tym nie zainteresował w sposób nieco bardziej praktyczny. Teraz mnie namawiają jak się przyorientowali, że w ogóle nieco znam się na sztuce i nie wiem może mam jakiś właściwie analityczny umysł, nagrywaj i twórz recenzje. Najlepiej rozgadaj się do kamerki, czego osobiście nie znoszę, ale to inna sprawa. Taka jedna od pewnej książki czeka na mnie zresztą. I co? Zrobię kilkadziesiąt recenzji i znów ani grosza, a wręcz dopłacanie? Tu nie chodzi o żadną jakość ani ilość. Nie chodzi też o żadną pomysłowość. Ani o jakąkolwiek umiejętność w którejkolwiek z dziedzin. Chodzi tylko i wyłącznie o zapisanie się do jednej z kilku no może kilkunastu partii. Możesz też od biedy wybrać sobie jakąś firmę, albo raczej dać jej szansę żeby ona ciebie wybrała i najlepiej celować w bogaty koncern. I tylko o to, o nic więcej. Ktoś mi po latach korespondencji zresztą wytknął, że jak to tak wszystko uczciwie, prawdziwie i życzliwie piszę nie wdając się w niesnaski to muszę być po prostu fałszywym człowiekiem. A prawda jest nieco inna, leki uspokajające biorę co mnie robią wyjebongo. Im więcej piszę i im więcej przejmuję się pisaniem to okazuje się tym bardziej z leków nie chcą mnie wypisać. To tyle. Prawda taka. A reszta to jedno wielkie kłamstwo. 
    • że dziś albo jutro zresztą nie ważne aby lepiej było   by chciał wiatr wiać który ciepłem  częstuję   żeby drzewo szumiało a nocą świerszcz upiększał sny    by miłość nie kłamała by była szczera jak echo   a prawda zawsze była prawdą by nie płakała   by życie cieszyło nie było cieniem trudnych chwil   może dziś albo jutro zresztą nie ważne ważne by być   widzieć zachody czuć zapach ziemi umieć kolorowo śnić
    • @huzarc Dzięki za komentarz. @Christine Cieszy mnie, że to dla Ciebie ważny wiersz. Dzięki za komentarz.
    • @Migrena Niczego nie obiecuj, bądź sobą, bo lubię ludzi otwartych, szczerych i z takim właśnie poczuciem humoru jak Twój. :)))))
    • @Simon Tracy Piękny,oniryczny wiersz. Gratuluję nieprzeciętnej wyobraźni. Pozdrawiam.:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...