Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
beta_b

beta_b

Naucz mnie boże swego języka
i naucz modlitw, które zrozumiesz.
Naucz mnie czerpać wnioski od życia.
Tyle mnie naucz, bo potrzebuję.

Jeśli się ojcem czujesz od wieków,
jeśli swe dzieci uczysz z rozkoszą,
masz przecież patent na życie wieczne 
daj przykład z góry. Podziel się proszę.

Bez abecadla, lekcji, przykładu,
kręcę się wkoło jak satelita.
Spadłeś, niestety, już z piedestału,
za chmurą znikasz...

Nie da się wtłoczyć pompą z ciśnieniem
wiary co była, chociaż naiwna.
Dorosłam boże, przerastam siebie
i widzę więcej, choć nie powinnam.

 

Jak każde dziecko odczułam wielkość
rodzica w formie, kształcie i treści.
Im jestem starsza, pełna doświadczeń
tym jesteś mniejszy.

 

Dojrzewam boże, nie jestem mała,

straciłam cnotę, wiarę, niewinność.

Ale i Ciebie bać się przestałam.

Masz jakiś pomysł na naszą przyszłość?

 

 

beta_b

beta_b

Naucz mnie boże swego języka
i naucz modlitw, które zrozumiesz.
Naucz mnie czerpać wnioski od życia.
Tyle mnie naucz, bo potrzebuję.

Jeśli się ojcem czujesz od wieków,
jeśli swe dzieci uczysz z rozkoszą,
masz przecież patent na życie wieczne 
daj przykład z góry. Podziel się proszę.

Bez abecadla, lekcji, przykładu,
kręcę się wkoło jak satelita.
Spadłeś, niestety, już z piedestału,
za chmurą znikasz...

Nie da się wtłoczyć pompą z ciśnieniem
wiary co była, chociaż naiwna.
Dorosłam boże, przerastam siebie
i widzę więcej, choć nie powinnam.

 

Jak każde dziecko odczułam wielkość
rodzica w formie, kształcie i treści.
Im jestem starsza, pełna doświadczeń
tym jesteś mniejszy.

 

Dojrzewam boże, nie jestem mała,

straciłam cnotę, wiarę, niewinność.

Ale i Ciebie się bać przestałam.

Masz jakiś pomysł na naszą przyszłość?

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...