Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

Rozśnieżyły się gałązki milionami płatków,
rozbrzęczały owadami, wieszcząc moc dostatków.


Zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane,
pospadają tuzinami - zapadną w niepamięć.

Resztę smagnie deszcz kroplami, zetnie zamróz z nieba,
i tak mnóstwo się ostanie, by w ciszy dojrzewać.

Rozczerwienią, rozmechacą, z góry miękkość spłynie.
Pragną radość szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie.

Jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione.
Rozsmakuję się, rozmarzę, w słodyczy utonę.

 

kwiecień 2016

Rozśnieżyły się gałązki milionami płatków,
rozbrzęczały owadami, wieszcząc moc dostatków.


Zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane,
pospadają tuzinami - zapadną w niepamięć.

Resztę smagnie deszcz kroplami, zetnie zamróz z nieba,
i tak mnóstwo się ostanie, by w ciszy dojrzewać.

Rozczerwienią, rozmechacą, z góry miękkość spłynie.
Pragną radość szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie.

Jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione.
Rozsmakuję się, rozmarzę, w słodyczy utonę.

 

kwiecień 2016

Rozśnieżyły się gałązki milionami płatków,
rozbrzęczały owadami, wieszcząc moc dostatków.


Zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane,
pospadają tuzinami - zapadną w niepamięć.

Resztę smagnie deszcz kroplami, zetnie zamróz z nieba,
i tak mnóstwo się ostanie, by w ciszy dojrzewać.

Rozczerwienią, rozmechacą, z góry miękkość spłynie.
Pragną radość szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie.

Jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione.
Rozsmakuję się, rozmarzę, w słodyczy utonę.

 

kwiecień 2016



×
×
  • Dodaj nową pozycję...