Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pytanie maturalne - odniesienie do literatury - podpowiedzi/sugestie


Rekomendowane odpowiedzi

Czy język SMS-ów i Internetu jest zagrożeniem dla współczesnej polszczyzny?

 

Pytanie należy odnieść do literatury. Poza "Samotnością w sieci" Wiśniewskiego nie przychodzi mi nic do głowy. Macie jakieś pomysły?

Będę wdzięczna :).

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie tematy są tu dwa. Pierwszy dotyczy uproszczonej komunikacji internetowej niwelującej język i relacje międzyludzkie. A drugi (czy może bardziej zaproponowany przez Panią tytuł książki) odnosi się do samotności jako takiej.

 

Żyjemy w czasach post-humanizmu.  Wystarczy popatrzeć na ludzi na ulicy, w metrze, autobusie, na przystanku, czy podczas przerwy śniadaniowej w pracy etc…  Nie ma już tego jak kiedyś. 95% zanurza się w błękitnawej poświacie smartfonów. Klasyczny przykład Homo Smartfonicus. Taka oto historia: w autobusie siedziało obok siebie dwóch młodych chłopaków oczywiście ze smartfonami w dłoniach. Co się okazało? Oni ze sobą rozmawiali poprzez Messengera. Nie spojrzeli na siebie ani razu, nawet gdyby jeden z nich rozebrał się do naga drugi by tego nie zauważył. A co do zagrożeń językowych? Cóż. Wszystko dąży ku maksymalnemu uproszczeniu. Weźmy takie emotikony. Wystarczy je komuś wysłać i nie trzeba więcej się rozpisywać. A w ogóle to po co pisać? Wystarczy stukać, pykać i wydobywać z siebie jakieś skrótowe, nieartykułowane dźwięki przypominające bardziej jęz. obrazkowy. Zmierzamy na powrót do epoki jaskiniowej, niestety, mimo że w unowocześnionym, kosmicznym anturażu.

 

Nie wiem czy ma to coś wspólnego z zagrożeniami współczesnej polszczyzny (i nie tylko polszczyzny, ale jęz.. w ogóle) z powodu SMS-owo-internetowej nawały, ale oto kilka przykładów. Co do nawiązań literackich, podobnych w jakimś sensie do podanego wyżej tytułu, to być może będzie to powieść „Nikt nie odpisuje”, Eun-jin Jang. To o samotności, potrzebie rozmowy i różnych sposobach komunikacji (min. poprzez SMS, czy internet). Jak również książka „Światy zastępcze. Samotność wobec kultury”, Pawła R. Wojciechowskiego. To o zjawisku wspólnej samotności. Bo w sieci wszyscy jesteśmy tak naprawdę samotni. O uciekaniu w quasi-rzeczywistość. O ukrywaniu się za maską, za fasadą. O ucieczce w urojone imaginacje. O oszukiwaniu samych siebie i uczestnictwie w aktach zbiorowej iluzji etc. Nie jest to powieść, tylko socjologiczno-psychologiczne rozważania. O podobnej tematyce jest również książka „Wirus Samotności”, Wojciecha Kruczyńskiego (z przedmową Janusza L. Wiśniewskiego) Kolejna to: „Hikikomori. Historie o uciekaniu w samotność”, Poli Rise.

 

Ale również film. Jednym z nich może być: „Ona”, na podstawie scenariusza i w reż. Spike Jonze`a., ze znakomitym Joaquin`em Phoenix`em. Bohater filmu (pisarz) zakochuje się w systemie operacyjnym komputera, który przemawia do niego pięknym kobiecym głosem. Czy film „Ex Machina”, w reż. Alexa Garlanda. To z kolei rzecz o emocjonalnej więzi bohatera ze sztuczną inteligencją pod postacią homoidalnego robota (kobiety). W pewnym sensie nawiązuje to tego również film „Łowca androidów, w reż. Ridleya Scotta.

 

Na razie tyle.

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arsis Pięknie dziękuję za pomoc! :)   

Tak na marginesie: to pytanie sprawiło trudność nie tylko egzaminowanym, ale i egzaminatorom. 

(no cóż, atmosfera okołomaturalna aż buzuje od ogromu wiedzy pozytywistyczno-oświeceniowo-przedwojennej)

 

A pytanie - tak bardzo aktualne, takie nam bliskie...

Aż prosi się zmiana programu nauczania w szkołach. Może to zachęciłoby młodzież do interaktywnego zgłębiania literatury. Jakiejkolwiek.

 

Pozdrawiam serdecznie! :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To zależy: jeśli człowiek posiada już zdobytą erudycję i elokwencję i empatię - nic mu nie grozi, a jeśli nie: to dzięki nowoczesnej technologii, która de facto jest komunikacją obrazkową (najniższy poziom komunikacji - pierwszy jest pisemny, drugi - werbalny) - wróci do punktu wyjścia i zostanie jak człowiek pierwotny - jaskiniowcem (w jaskini powstała pierwsza komunikacja obrazkowa), dalej: jeśli człowiek jest tabulą rasą - powstanie wtedy Homo Robotum.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński dziękuję za komentarz :). Myślę, że nie grozi nam - jako ludzkości - powrót do epoki "kamienia łupanego", natomiast ewolucja - dzięki rozwojowi cywilizacji - może przebiegać bardzo ciekawie. Być może zatracimy umiejętność werbalnego porozumiewania się. Mruczenie i pohukiwanie (yhy, aha) będą dominującymi dźwiękami wydawanymi przez ludzi.

Na pewno  zmienimy się morfologicznie:). Nastanie era półgłuchych krótkowidzów z długimi palcami  u dłoni (zwłaszcza kciukami), poduszkowatymi tyłkami i przykurczami w stawach.

 

Po cichu jednak wierzę, że pozostanie gdzieś w tym "Homo Robotus"  głęboko zakorzeniona - typowo ludzka potrzeba kontaktu bezpośredniego. 

Ta wiara wynika z pewnych własnych obserwacji w tym kierunku :).

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gizel-la za kilkaset tysięcy lat rodzaj ludzki będzie wyglądał inaczej. niewykluczone, że nawet zaniknie, dlaczego? wygląda na to, że sztuczna inteligencja stanie się z czasem samowystarczalna, będzie sama ewoluować bez ingerencji człowieka. w związku z tym nasze mózgi będą się zmniejszać, ponieważ rozmaite decyzje będą podejmować kwantowe komputery, maszyny. człowiek będzie myśleć coraz mniej, bo nie będzie miał takiej potrzeby. to maszyny będą go w tym wyręczać. człowiek będzie porozumiewał się poprzez mimikę twarzy, jakieś chrząknięcia, gesty itd. język całkowicie zaniknie. tak jak i człowiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gizel-la

 

W rzeczywistym świecie to ja mam problemy z werbalną komunikacją (jestem osobą niesłyszącą), a raczej społeczeństwo - młodsze i starsze pokolenie, oba pokolenia nie potrafią rozmawiać o Historii, Literaturze Pięknej i Filozofii, interesuje ich tylko: kasa, plotki i pupa świętej Marysi, ogólnie rzecz biorąc: cudze - życie, jeszcze dwadzieścia lat temu tak nie było: wszystko zeszło na psy - świat został zbrukowany, jak ma nawiązać kontakt werbalny osoba niesłyszącą po ogromnych przejściach życiowych - doświadczeniu i o poziomie ilorazu inteligencji - IQ - od 135 do 158 - testy zrobiłem z różnych źródeł, jedno źródło to żadne źródło - jak? W praktyce to oznacza, iż muszę obniżać poziom intelektualny - erudycję i elokwencję i empatię - do poziomu większości - inaczej oni mnie nie rozumieją, owszem: zwyczajowe "dzień dobry", "proszę", "dziękuję" i "do widzenia" - nie ma problemu, reszta: ręce opadają... Dlatego wolę komunikację pisemną jak tutaj i za pośrednictwem poczty elektronicznej i SMS-ów i Datezone, krótko mówiąc: o czym ma rozmawiać człowiek z pasją znający tysiąc słów ze człowiekiem bez pasji - znający tylko trzy słowa? To samo dotyczy wszystkich sekt monoteistycznych: kiedy mieszkałem na Czerniakowskiej - pukali do moich drzwi (ksiądz po kolędzie, świadkowie jehowy i zakonnice), natomiast: gdzie oni byli - kiedy mieszkałem tymczasowo w schronisku dla bezdomnych jako osoba nielegalnie bezdomna? A teraz już mam mieszkanie i znowu zaczynają robić obserwację - jak mieszkam, czy mam kasę, czy mam żonę i dzieci i czy wierzę w ich Boga? Słowem - pasożyci... Albo inaczej: żądają szacunku, którzy sami dla innych nie mają, nie wspominając już o tym, iż nie mają szacunku dla samych siebie, to tak: jak stado much, a one lecą do każdej kupy - wrzeszczy do motyla: szacunku! Szacunku! Szacunku!

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arsis to prawda, że sztuczna inteligencja szybko się "uczy". Obserwuje człowieka, próbuje nadążyć za jego myśleniem, kiedyś go pewnie prześcignie.

Może nawet nauczy się ukazywać emocje i to sposób bardzo naturalny.

Na razie jeszcze daleko jej do tego. I choć potrafi napisać piosenkę w minutę i to w 2 językach (nawet w wersji disco-polo po angielsku :))), zinterpretować tekst, zrobić, skomplikowane zadanie matematyczne, napisać wypracowanie - to sytuacje nieoczywiste, wymagające uwzględnienia jeszcze innych dodatkowych czynników, czasem postępowania intuicyjnego - przerastają ją.

I tu przypomniałam sobie pewną sytuację - wprawdzie nie dotyczy ona sztucznej inteligencji a ludzkiej, ale odzwierciedli to, co mam na myśli.

Otóż pewien bardzo znany profesor medycyny - kardiolog - "alfa-omega", "omnibus", geniusz, jeden z najmłodszych profesorów w historii polskiej medycyny, będąc już w słusznym wieku (czyli przed sześćdziesiątką:))) na pytanie swojej koleżanki po fachu  - lekarza  - praktyka,  jak powinna zmodyfikować leczenie kardiologiczne u pewnej schorowanej pacjentki odpowiedział:

wiesz...nie da się. Według wszelkich danych epidemiologicznych i  skal stratyfikacji ryzyka ta kobieta powinna już nie żyć.

Na to lekarka: wiesz,, ale ona  żyje. I ma się całkiem, całkiem...

 

Może sztuczna inteligencja w przyszłości poradzi sobie z takimi "zagadkami" :))). Choć gdzieś wewnętrznie nie do końca w to wierzę.

Na pewno istnieje ryzyko skarłowacenia mózgów przyszłych pokoleń wobec tak szybko rozwijających się nowych technologii i wyparcie elementu ludzkiego w toku ewolucji, jednak są 2 "ale":  mogą pojawić się klony super inteligentnych ludzi (być może elementy "combo" - człowiek/robot), które spowodują  przetrwanie genów ludzkich, może rozwój nowego gatunku, po drugie - sztuczna inteligencja potrzebuje żywiciela. Jeśli zginie człowiek - po wielu wielu latach zginie i ona.

 

Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gizel-la

 

Kasa, plotki i pupa świętej Marysi! Kasa? Wolna droga - proszę iść do pracy! Plotki? Proszę najpierw zająć się własnym życiem! Pupa świętej Marysi? Proszę znaleźć sobie dziewczynę! Proste i logiczne? Polska nie jest żadnym wyjątkiem - tak jest na całym świecie, niestety...

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gizel-la

 

A jednocześnie: internet daje wolność twórczą i możliwość wypowiedzenia własnego zdania - tego nie dają inne media, otóż to: teraz wszem i wobec krzyczą - z polską gospodarkę jest źle! Cóż, nie trzeba było likwidować strategicznych inwestycji jak Centralny Port Komunikacyjny, a było ich kilka - na Zachodzie - Odra i na Wschodzie - Koleje Towarowe i trzy elektrownie jądrowe i były to inwestycje o charakterze międzynarodowym: polskim, amerykańskim, francuskim i koreańskim, cóż, tak zdecydowali wyborcy - Polska jeszcze bardziej została uzależniona od gospodarki niemieckiej - ona z kolei jest w tragicznym stanie i ciągnie polską gospodarkę na dno... A do pracy powinni iść ci, którzy do takiego stanu doprowadzili polską gospodarkę - teraz szukają taniej siły roboczej - Homo Robotum, kończąc: głosowałem przeciwko wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, więc: mam czyste sumienie i nie mam żadnego obowiązku brać odpowiedzialności za wybory innych osób.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

@Arsis

 

Jeśli tak, to: dlaczego szerokim łukiem omijają - 966 i 666 - przecież ci, którzy kochają cyfry - wiedzą, iż one mają znaczenie symboliczne, jeśli dla nich cyfry to wirtualna kasa, to: powinien być ustawowy zakaz sprzedaży im papierów toaletowych i podpasek w jakiejkolwiek formie, bo: papier wartościowy (banknot) jest tyle wart - ile jest warte realne dobro.

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...