Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to tylko sklep w wielkim centrum handlowym,
gdzie stoisz przed ladą i beznamiętnym
głosem mówisz: "poproszę krocie".

 

dostajesz je, zapakowane w pudełko po adidasach
oklejone kolorowym papierem w zajączki,
płacisz zbliżeniowo. ustami o plastik.

 

tłum gęstnieje za plecami, wiadomo: święta, czas
napychania. pracownicy rozwieszają girlandy, lepią
banery. jakiś klient przegrywa starcie z potykaczem,
ląduje na restauracyjnym krześle, z rozpędu zamawia
wszystko, co w karcie dań. podwójnie, ale bez cukru.

 

pojawiają się rzeźnicy książek mający za nic popularne
hasło "Book jest miłością", wycinają ornamenty w kartkach,
szatkują okładki, by upchnąć nienawistne treści. 

 

ktoś przytomnie zauważa, że jest gorzej, niż
może się wydawać, Satanidzi wytrwale pracują
pod panelami, w pocie czoła pozyskują kurz
i stal na bagnety, stąd wszechobecne wibracje,
rezonowanie regałów, podłogi. zostaje wyśmiany,
lecą drwiny, że straszny z niego
miłośnik teorii spiskowych.

 

to tylko supermarket, w którym stać nas na coraz mniej.
towaru przybywa, ale biedniejemy z prędkością światła.
muzyczka skończyła się w głośnikach, rozlegają się
nieprzyzwoite dźwięki, od których aż się czerwienimy.

 

jutro, w ramach protestu, przyjdę bez ciała,
antykonsumpcyjnie. pozwolę rozedrzeć energię,
całkiem za darmo. podławię pazerniuchów,
zbrylę się w gardłach diablim głodomorom.

 

Opublikowano

Stać nas na coraz mniej.

To prawda, niektórzy dochodzą do niej szybciej, inni wciąż nie wierzą oczom.

Każdy coś tam szturmuje, ja akurat papierniczy, jeszcze tam sobie pozwalam na małe szaleństwo ;-) 12 flamastrów! No i po co?

Ale nie sprzedają na sztuki, bo np. skończył się czerwony. I tak się to wciąż kręci.\

 

Fajne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Stworzyłeś niezwykłą alegorię. Konwencja "teatru w teatrze" - gdzie bramkarz-narrator wprowadza widzów na spektakl o łące. Jakże gorzka obserwacja mechanizmów władzy i społecznej hipokryzji. Koniec z zamykanym na zamek wejściem i pytaniem "czy się śni?" - To ostrzeżenie: oto mechanizm, który się powtarza. No i się powtarza. Świetne!   
    • były żonkile tulipany krokusy kalina bzy konwalie piwonie   dziś pozostały po nich tylko zapachy i żal tamtych dni   dziś tylko chryzantemy astry i samotna ostatnia z róża   w moim ogrodzie zasypia mówiąc do widzenia kończy się mój czas   ale nie martw się  mój miły kalendarz szybko mknie nim się obejrzysz   znowu zakwitną twoje  marzenia w ogrodzie barwnym jak sny  
    • @Florian Konrad Dla mnie jest to wiersz o momencie utraty kontroli nad własnym życiem. Świetnie wykorzystałeś konwencję horroru (nawiązanie do "Autostopowicza") po to, by nagle odwrócić sytuację - to nie intruz jest zagrożeniem, to my odkrywamy, że jesteśmy "na gapę" we własnym życiu. Mocna końcówka - "ciągle jedziemy. trwa czas przeszły". Jak trauma, której nie można zatrzymać ani przepracować.
    • ~~ Prohibicja u celu .. pierwowzór z PRL-u - lecz dziś w innych godzinach. Lobbyści bimbrowników (wobec słabych wyników) - czy w tym leży przyczyna? Producent destylarek (jest tutaj kilka marek) - gotów wyłożyć kasę. Przedstawiciele ludu nie widzą tutaj brudów - takich zaś w Sejmie masę .. Ooo .. ludzka przewrotności - kiedy wreszcie zagości w łbach władczych decydentów; że w owym ich zamiarze ciąg dalszy przykrych zdarzeń - bimbrownie .. miast "wódkowstrętu" ~~
    • @Roma Pewna krzywa była tak krzywa, że mój wczorajszy komentarz zgubiła. A może raczej to była skrzywionej czasoprzestrzeni wina? A poważnie to lubię połączenia matematyki i fizyki z poezją - Tomek jest fizykiem, więc nie muszę Ci tłumaczyć, jakie zrobiłaś na nim wrażenie. Świetnie połączyłaś fizyczny proces z ludzkim doświadczeniem. Proces adiabatyczny δQ=0 - oznacza, że nie ma wymiany ciepła między układem a jego otoczeniem, układ jest doskonale izolowany termicznie od swojego otoczenia. (musiałam to napisać, nie pytaj dlaczego! :)) Wiersz Twój jest tragicznym opisem bytu (lub relacji) tak kruchego, że nie jest w stanie przetrwać kontaktu z innym - "nie do bycia". Podmiot liryczny próbuje zamknąć się w "adiabatycznym" systemie, by uniknąć strat, ale sama ta próba jest "kaleka" (nieszczelna) i skazana na porażkę. Każda próba bliskości ("dotyk") prowadzi do "pogubienia", a pojawienie się konkretnej osoby ("ty") wywołuje ostateczny, nieodwracalny rozpad w chaos. To poetycki obraz kogoś, kto być może pragnie bliskości, ale jego wewnętrzna struktura psychiczna jest tak niestabilna, że kontakt z drugą osobą, zamiast budować, niszczy go doszczętnie. Tak to rozumiem, może błędnie, ale nam się podoba.  Niesamowity wiersz! Pozdrawiam -y! :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...