Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Arsis

Arsis

(Z cyklu: Określenia)

 

Ja też widzę. Widzę to. Tak, widzę. Spójrz tam, gdzie i ja spoglądam. A spoglądam w przesyt

nieba, w którym szumi rzeka bezkresnego czasu.

 

… i ten powolny przepływ obłoków niosących w sobie jakąś tajemnicę…

 

Widzę to!

 

A czy ty… Powiedz. Czy ty…

 

Kocham cię w tej tęsknocie przestrzeni i blasku.

W słońcu. W szeleście

nadbrzeżnych łodyg i traw…

 

Widzę tę całą jaskrawość,

którą i ty dostrzegasz.

I słyszysz całą tę muzykę ziemi.

 

I czujesz ją w muśnięciach spływających po twojej twarzy.

 

Skąd? Od kogo ten

powiew tęsknoty?

 

To westchnienie

jak ocean wielkie?

 

Rozmijamy się we śnie niczym mary pełne sennego znoju, co wrastają w ciszę

wieczornego wiatru.

 

Omiatasz mnie

włosami

i wzrokiem.

 

I w takim zbliżeniu

na grubość kartki papieru, źdźbła trawy…

 

W migocie liści. W światłocieniach.

W kontrastowym pejzażu chiaroscuro.

 

Powiedz mi.

I mów wciąż.

 

I jeszcze…

 

Wiesz? Płonę…

 

Tak oto toczą się w blasku spienione fale.

W plusku srebrzystych ryb opadających płetwą.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-03-26)

 

*) Określenie z jęz. francuskiego oznaczające ogromny ból w sercu, z powodu pragnienia kogoś, z kim nie można być

 

 

 

Arsis

Arsis

(Z cyklu: Określenia)

 

Ja też widzę. Widzę to. Tak, widzę. Spójrz tam, gdzie i ja spoglądam. A spoglądam w przesyt

nieba, w którym szumi rzeka bezkresnego czasu.

 

… i ten powolny przepływ obłoków niosących w sobie jakąś tajemnicę…

 

Widzę to!

 

A czy ty… Powiedz. Czy ty…

 

Kocham cię w tej tęsknocie przestrzeni i blasku.

W słońcu. W szeleście

nadbrzeżnych łodyg i traw…

 

Widzę tę całą jaskrawość,

którą i ty dostrzegasz.

I słyszysz całą tę muzykę ziemi.

 

I czujesz ją w muśnięciach spływających po twojej twarzy.

 

Skąd? Od kogo ten

powiew tęsknoty?

 

To westchnienie

jak ocean wielkie?

 

Rozmijamy się we śnie niczym mary pełne sennego znoju, co wrastają w ciszę

wieczornego wiatru.

 

Omiatasz mnie

włosami

i wzrokiem.

 

I w takim zbliżeniu

na grubość kartki papieru, źdźbła trawy…

 

W migocie liści. W światłocieniach.

W kontrastowym pejzażu chiaroscuro.

 

Powiedz mi.

I mów wciąż.

 

I jeszcze…

 

Wiesz? Płonę…

 

Tak oto toczą się w blasku spienione fale.

W plusku srebrzystych ryb opadających płetwą.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-03-26)

 

*) Określenie z jęz. francuskiego oznaczające ogromny ból w sercu, z powodu pragnienia kogoś, kogo nie możesz mieć.

 

 

 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już nic nie zmieni pisania beztalencia,  mimo szczerych chęci brakuje mocy i szczęścia.  Mimo bycia najlepszym...   Chęci bycia najlepszym.  Wszystko to chęci, a brak czasu i weny  zaczyna już męczyć.    To skaza!  Na duszy i znakach,  nieustannie podążających za mną po ścieżkach Mesjasza.    Czemu według ciebie talent to styl pisania?  Ja chyba nie potrafię pisać wierszem  i czasem się z rytmu wypierdalam.   Ale tu jestem!                                            Ale tu jestem! I będę ciągnąć te scenę za włosy,          I trzy dni przeminą nim ustaną głosy aż założycie mi pętle na szyję,                które na powrót hańbą okryje i wciskając ciernie krzyczeć:                   więc powiedz zamiast wykrzyczeć: nie żyje król!                                             nie żyje król!                                                                   Niech żyje król...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nieinaczej 
    • @violetta   Tak przy okazji, pani Wiolu, proponuję w wolnym czasie obejrzeć: "Właściciele" - Jiriego Havelki - ten film tak naprawdę jest metaforą, niech pani sobie wyobrazi, iż zebranie jest na podsłuchu Służb Specjalnych: chorąży traktuje sprawę bardzo poważnie i wszystko raportuje - dla niego najważniejsze jest bezpieczeństwo każdego obywatela, tak więc: aby je zapewnić - trzeba będzie zwiększyć koszty, tym samym: podatki, major - zwariował, natomiast: pułkownik ma ogromny ubaw...   Łukasz Jasiński 
    • @Andrzej_Wojnowski   Przypominam: jestem po prostu logikiem i nikogo nie skreśliłem z Biura Ochrony Rządu, Urzędu Bezpieczeństwa i Urzędu Ochrony Państwa - większość z nich to byli fachowcy, natomiast: bandyci należeli do mniejszości, proszę obejrzeć film pod tytułem - "Operacja Samum" - to dzieło polskich Służb Specjalnych, nawet GROM (wojskowa jednostka specjalna) - to też Służby Specjalne wiadomego pochodzenia, oczywiście: jestem za reaktywacją Szwadronów Śmierci w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jako dziecko chciałem być szpiegiem (kontrwywiad wojskowy), powiem coś panu: sędzia, który poprosił o azyl polityczny Białoruś - zostanie zamordowany pod pozorem samobójstwa przez tamtejszą bezpiekę - podobnie jak polski żołnierz: nie będę panu mówił o kogo chodzi - sam pan może sprawdzić.   Łukasz Jasiński    @Andrzej_Wojnowski   Według Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, to: Naród Polski posiada władzę zwierzchnią nad własnymi przedstawicielami lub bezpośrednio rządzi Polską, dodam: wszystkie dokumenty z Unii Europejskiej - wyrzucam natychmiast do kosza na śmieci, na przykład: "Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego RODO" - ważne dokumenty przechowuję w Czarnej Teczce, mniej ważne: trzymam na parapecie - po pięciu latach będę mógł je wyrzucić.   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...