Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wypadnie


Rekomendowane odpowiedzi

 

Zawilec kłania się przed mleczem.

W nocy traw fiołki przed siebie

z latarnią — litym sklepieniem

w choreografii — sąsiedzie!

 

Ledwie napomkniesz, na spacer,

może z rozkładu autobus.

W nieprzejednanym —  wojażer

z ciebie wylęgnie się pod róż.

 

I tak do jutra, do jutra!

Istnienie w nas całe nieme.

Oczy czyste zadziwieniem,

kształtów-preambuł i ciebie.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@ zdjęcie własne jak każde

 

 

 

 

I… co tam słychać? — powolny głos przebił się przez kosmiczne niemożliwości.

Po prostu wpadł, tak jak zwykle to robił, ze zweryfikowanej  życiową mądrością, kurtuazji, która wypełniała po brzegi całą niewypowiedzianą przestrzeń wrażliwości.
Przestraszyłam się okropnie. No bo przecież, nic szczególnego. Ale to pewnie dobrze! (Drugie zatłukło się w głowie, niestety, dopiero gdy zadziałało myślenie).
Bo „nic” — jest dobre. Nic, to nic złego. Tak samo, podobnie… - prosta wiejska życiowa mantra.
Trzy sarny przez pagórkowate, kamieniste pole, jeszcze nagie przed wiosną. Tylko puchate, białe gniazda w szarych, oddalających się  sierściach.
— To nic, takie właśnie...
Kiedyś chyba aż tak by mnie to nie ucieszyło, te zaledwie — kilka sekund.

 

 

Edytowane przez agfka
🆗 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@agfka "Jak dobrze mieć sąsiada":) który nie patrzy wilkiem,  czasem zagada ludzkim głosem nawet taka "gadka o kwiatkach" czy "nawijka o kijkach" (nordic walking), niby "o niczym", a jakie potrzebne

 

Nie znałam Cię od prozatorskiej strony, bardzo mi się podobasz w tej odsłonie:)

 

Pozdrawiam, Agatko:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo :)

Takie rozmowy o niczym albo zwykła współobecność, są niezwykle potrzebne. 

Niby wszyscy mamy oczy, ale nie zauważamy w ten sam  sposób.

Dziękuję Moni jazzkółeczko :)

Edytowane przez agfka
🙂 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siedziała na ławce w słoneczny poranek, niespiesznie bawiła się lekkim spojrzeniem. Delikatność policzków uniosła do słońca, w bezruchu łapała każde wiatru tchnienie.   Spod rzęs wysypała całą eteryczność, która oplotła wodospadem szyję. Ciało jej płynęło przy każdym oddechu, szeptało cicho – jestem tutaj, żyję.   Była taka piękna w monumentalności, świat zatrzymała na moment jedyny. W tęsknocie mych źrenic światłem się odbiła. Nigdy nie widziałem piękniejszej dziewczyny.   Tak zapatrzony w jej szczegółów misterność, popłynąłem w otchłań na zielone łąki, gdzie trawy smukłe jak kształty dziewczyny, gdzie jej usta czerwone jak makowe pąki.   Dotykałem włosów oplecionych słońcem, całowałem jej dłonie, co pieściły kwiat. Razem z nią istniałem w momencie jedynym, To ona zmysłami zatrzymała mój świat.   Nagle zawirowały wszystkie obrazy. Dobrze, że zdołałem je w sobie uchwycić. Bo dziewczyna wstała z ławki tak raptownie i odeszła, znikając na końcu ulicy.   Nie wiem, czy spłoszyły ją moje marzenia, czy cień, który spłynął po jej ramionach. Mimo, że krótko trwała w tym jednym momencie, została we mnie, światłem uchwycona.
    • @andreas @Nata_Kruk @Rafael Marius Dziękuję bardzo , pozdrawiam. 
    • Świetna puenta!
    • Podnieca cię ból Tak jak mnie   I lubisz kochać się W strugach deszczu   A potem budzisz się To był tylko sen   Zostałaś całkiem sama Jakie to uczucie?    
    • byliśmy głupcami myśląc że nie poniesiemy konsekwencji świt zapłakał nad nami księżyc magnetycznie iskrząc tęsknił   (dzień zamilkł)   byliśmy głupcami zrywając gwiazdy z grzesznego nieba północ witała nas czułymi słowami wschód słońca zmysłowo śpiewał   (zmierzch zranił)   byliśmy głupcami nie powstrzymując namiętności graliśmy całymi nocami w grę z odrobiną miłości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...