Marek już napisał, ale to chyba szło tak:
Krytyk jest impotenta wierną fotografią
Obaj wiedzą jak trzeba, obaj nie potrafią
– Sztaudynger
Van Gogh jeden obraz w życiu sprzedał,
Peiper wydawał za swoje pieniądze, TWA Skamander tępiło i Jego i Leśmiana, Bach został na długo zapomniany, albo ja... Ludzi z czułym smakiem jest garstka, a uznanie zdobywa się poprzez picie wódki z kim trzeba...
Nie pozdrawiam, bo nie spodziewam się odpowiedzi.
A tutaj tylko Nefretete umie coś pisać teraz, może Dekaos, chyba tak, czasem, ale nie czytam Go. Był jeden autentyczny genjusz na innym forum, Unikat, ale zniknął – manja prześladowcza, "dlaczego tak go nienawidzę" rzekł, a wcześniej mówił był, że dzięki mnie zyskał wiarę w siebie...