Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na obrzeżu przebudzenia


Rekomendowane odpowiedzi

Zmieniłem nieco→16.2→22.53

 

 

... ze snu w bezsenności krainie

łąki ukwiecone przyszłość zatrzymały

 

pomiędzy płatkami zwątpienia

drgający zapach

mocą piosenki wiatr nuty rozwiewa

 

chcesz zatrzymać resztki siebie

nie zniknąć zupełnie

jeszcze trochę zaśpiewać

 

noże dni minionych choć dawno stępione

ranią ciało a lepka przeszłość

w teraźniejszość wciska

zardzewiałe ostrza przebaczenia

co ból wyzwala

tak wiele zmienia

 

w wysokie drzewa zieleń przezroczystą

wierzchołki blisko nieba

a życie woda stanowi

żywioł

czasem człek nie wie co robić

 

gdy na drodze zmęczone ślady

horyzont daleki

w dali słońce cicho świeci

zmysły koi lub dławi

 

kiedyś twoje imię weźmiesz na skrzydła

teraz czuwasz

 

przez chwile

 

zaśnij

zakopiesz myśli

może chociaż złudzenie wyśnisz

 

dopóki nie jesteś motylem

 

 

 

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...