Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Denaciszcze


Rekomendowane odpowiedzi

runął — i bardzo dobrze! niech leży, padliniuch, 
nawet nie próbuje się podźwignąć!

 

zaraz pociekną strużki mało jasnej przestrzeni,
wreszcie: całe kaskady związane w płynny
warkocz (użyłbym słowa noctospady, ale 
jeszcze ktoś wyśmieje nieudolną próbę
zbyt ścisłego określania, podpieranie się 
neologizmami z brukwi, słowotwórstwem, 
co jest jak kószka pełna glinianych pszczół). 

 

potem zlecą się różni, na rozdzioby. 
temu przypadnie gram zegarka, tamta 
będzie musiała się zadowolić półsurowizną. 

 

ktoś się zadławi czerstwym dowcipem, żona innego 
— przeje zbyt górnolotnymi ideami. 

 

pudełko pełne kostek zniknie po drugiej stronie płotu. 
nie minie rok, jak nostalgianci zrzucą się na (specyficzną, 
przyznacie) rzeźbę nagrobną: zalegnie tam,
caluchny z granitu, reanimowany pies. 

 

i, klęcząca przy nim, postać o mało czytelnych rysach,
twarzy wzniesionej do nieba
z błaganiem o ratunek.

 

wywalony język. psa — również.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...