Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

Nie ma edycji historii do wyświetlenia lub ten wpis był edytowany przez moderatora.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na rusztowaniach z cegieł –  hukiem pokruszonych, Na powidokach dachów –  brązowych i szarych, Z popiołów wyłonionych – niczym senne mary, Upału tchnieniem ciężkim – śmiertelnie zmęczonych,   Na rumowisku w kształcie – podniesionej pięści I na zamkowej wieży – przygiętej do ziemi, Na szkielecie  katedry – rozdartej na  części, Na żer wczoraj wydanej – łakomych płomieni,   Mgła rozpina swe szale  z jedwabiu i tiulu W barwie fioletu, srebra, błękitu, siności, Nakłada opatrunki – na skupiska bólu,   Na minionych budowli połamane kości. I na tę w kształt motyla złożoną kokardę, Która  spadła z warkocza jasnego – umarłej…      
    • smutno gdy wieje zimny wiatr gdy pada   smutno gdy żal puka do drzwi brak nadziei   smutno gdy ktoś płacze trudne ma sny   smutno gdy kwiat przekwita gdy horyzont na nie   smutno gdy brak chleba gdy człek głodny jest   smutno gdy prawda boi się siebie nie wierzy   smutno gdy los się nie uśmiecha a noc bez gwiazd   wszystkie te smutki są częścią życia nie unikniemy ich
    • @Słowianin-Fajne, żeglowanie jest boskie:)
    • statek za szybą  miniatura nie miniaturka  ale co jest miniaturką gdy staroświeckie sny  wychodzą z lamusa  to przecież nasz statek za mieszczańską burtą  który rzuca nam koła podróżnicze    jeszcze hanzy po odpływach  lecz w dziurawych gaciach  i butach od wypraw  mogę być jedynie majtkiem wezwanym przez mediewistów pl na romans z grubszą córką sternika    w dymach blanta naszego chodzenia  pieszczony przez mżawkę jeszcze jedna morska i rzeczna uliczka  jeszcze jeden wesoły scenariusz    bursztyny co wyrzucam z siebie na szlaku  i nadwyżki zboża dla kupców  z takich mąk bo troszkę cierpimy z tęsknoty  tylko czekać od razu crossantów  
    • uśmiecham się łagodnie na nasz wspólny niedokończony biznes myślisz umrę w ascezie zapomnienia nie zadrży więcej pod stopami ziemia   szybka zmiana klimatu   spływa makijaż po policzkach ta zwiewna sukienka namokła oplotem ołowianych żołnierzyków a każdy kolejny spazm staje solą w gardle    ty znasz tę niezręczność na pamięć czy wypadałoby podziękować przeprosić a może zmilczeć na amen                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...