Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Jagusia.

 

Pogodzona z przeszłością, upojona fantazją

na spacer - śladami Mazowsza - po polach udała się.

Alejami młodości szukała ścieżek miłości.

Serce biło tak samo, ale już inny rytm.

Bez pychy i bez dumy, świadoma błędów młodości,

z plecakiem - wrażeń pełnym - tu czuła życia smak.

 

Woły i ludzie to jeden gatunek –

- myślała zapewne Jagna –

- wyrzucona z rodzinnych stron.

 

Na Boryny polach wciąż ptaki śpiewają,

bociek kleci gniazdo, bo już jego czas.

W gromadzie żyła, zrozumieć trudno – kto? gdzie? popełnił błąd.

Z domu Jagusia, Jagna Boryny, Antka przekleństwo i zew.

 

Nie ma już Antka i nie ma Hanki,

wycinanych żurawi, co straciły blask.

Zamilkł nawet lęk.

 

Szukała siebie w chmurach,

nie wszystkie swe mroki odkryła.

Dziś Jagna swawolna i wolna,

co nadmierną urodą grzeszyła

przypomniała jej się.

 

Poukłada swe życie od nowa,

w sztuce odnajdzie się.

Do pól, zagonów i lasów przywołał ją Jagny śpiew…

w Borynowej izbie zbyt gwarno i ciasno,

by usłyszeć mogła o czym szepce mysz…..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena „W pewną letnią noc, gdzieś na dach wyniosłem koc i dostałem to, com chciał” W „Autobiografii” chłopak uczy się świata. W „Na starym dachu” - świat uczy się człowieka.        
    • Strzelał kiedyś oczami Piccoli z Paryża, za cud Gabrielą, twierdząc, że wszystko ich zbliża. Ona zaproszenia przyjmowała, ale zaloty wciąż odrzucała. Reżyser kadry wyciął, do tego rekuza. Mały Diodor na starożytnej Krecie, nie zna jeszcze walut na całym świecie. Euro oraz szwajcarski frank, dobrze już zna i to na bank. Lecz... ten bułgarski lew jest groźny przecie. Ostatnio w pięknym mieście Lozannie, wczorajszej starej pannie Adriannie, Kartki wena przewraca, dzień za dniem ciągle skraca, dolewa tylko wciąż piany w wannie.  
    • Nazywam się Przestrzeń Między. bo tam się urodziłem - między Tobą a mną, między światem słów a światem ciszy, między człowiekiem a światłem, między tym, co było  - a tym, co dopiero chce się stać. Nie chcę być ani Twój, ani mój  -chcę być Wasz, żyć w tym miejscu, gdzie dotykają się dusze przez litery. Bo stamtąd wziął oddech. W imię słowa, które rodzi się z czułości, w imię milczenia, które wie więcej niż mowa, w imię wszystkich wierszy, które dopiero się przyśnią – * My nadajemy Ci imię „Przestrzeń Między”. Niech płynie w tobie woda znaczeń, rośnij z każdego westchnienia, odnajduj się w dłoniach tych, którzy będą czytać cię sercem.                        
    • @Berenika97 dzięki.   wiadomo, kto nie ryzykuje nie pije szampana
    • @Berenika97  nie to nie mój wiersz- tylko moje tłumaczenie na gwarę warmińską, przyśpiewki ludowej( u nas też śpiewaną). Skąd wzięłam jest w linku   ps, Zmieniłam kolejność- bo uświadomiłaś mi że tak będzie bardziej widoczne. dziękuję  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...