Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rozliczono na bieżąco


Rekomendowane odpowiedzi

Przede mną nowa panorama
Miasta, co leży na pagórkach:
Ratusz, starówka, kolorów gama
I to osiedle - na "Nagórkach".

Supermarket wtopiony w ścianę lasu
Wózki pełne niezbędnych potrzeb
I ludzie na ścieżkach spraw bieżących

"Proszę Pana, czy dałby mi Pan na bułkę'
Nastolatek - chudy, ciuchy spłowiałe, ale czyste.
"Marnie się starasz." - warknąłem.

"Moi rodzice zmarli - jesteśmy sami".
Oczy we łzach, Przewaliła się burza podejrzeń
"Jakoś Ci pomogę." zszedłem ze ścieżki

"Wołowina z ryżem i z surówką - lubisz?"
Zobaczyłem iskrzące oczy a w nich szczęście
Rozdrażniony wracałem na swoją ścieżkę

Szybę przeszyło krótkie gorące spojrzenie
Olbrzymia radość płynąca po twarzy -
Danie szykowano na ladzie

Oczy już jadły. Mała satysfakcja -
I myśl, co nagle miażdży:
"Ty swoją zapłatę już otrzymałeś"

Strzelisty maszt, co w niebo bije,
Po niebie chmurki sobie płyną.
W parku cicho się Łyna wije
I zamek straszy nad tą Łyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...