Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Zmyślony świat jakoś nie przychodzi mi teraz do głowy. 


Moje futurystuczne megalopolie świata - skąpane w tuszu tanich długopisów, nie wydają się posiadać ani dachów ani tym bardziej fundamentów. I toną. 

 

Czerwone auto zmysłów sunie płatną autostradą.

 

W szpalerze snów wychwytuję jakiś dawny spokój i dzień - z gatunku tych, w których zawsze było słońce, a w przydrożnych barach stawiali kolejkę - "do nawrócenia." 

 

Modlitwa przewraca się na drugą stronę.

Drobny druk czy pustka? 

 

Na drugi bok przewracam odrętwiałą z zimna ścianę. I dalej plotę: warkocze kiepskich bajek. 

 

Mocno wybita północ głaszcze mnie po opętanej głowie, dzień - trzyma mocno na postronku. 

Nie przeżyję go teraz, ani ...

 

nigdy więcej. 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...