pochyła kobieta dualistyczna

[Joe VVhite]

Niebo polega na zagiętych obrazach
uznawanie przezroczystej komórki
niewidzialność mnie

Wszyscy ci powiedzieli :
"nie chodź tutaj"- Skaczę do wody choc nie umiem pływać
Jesteś parę minut świetlnych ode mnie przecież
Lęk nie istnieje
A fascynacja> "jest o krok od fanatyzmu"

Twierdzisz- szczególnie dobrze
Ze byt płytki nie istnieje
Ze pochyła sytuacja jest strefą piekła
Ze znaczenie ust się obniża
Równolegle do zdejmowanych

Ja wiem
ze masz poukładany system wartości
czysto mądrze sprawiedliwy ty….
ładnie chodzisz po świecie
podoba mi się to chodzenie….

Zapukaj zatem mi do piątej myśli
Tutaj słowa mają szlachetne imiona
Właściwie całe są ze szkła
Wieczne upojenie słowem
wychodzące cienka nitką z ucha i z ust

rzeczy opowiadają
historię kurzu
I trzeszczą radośnie na twój widok

proszę patrz na mnie całyczas
stoisz przed lustrem i palcem suniesz
mam twoje usta i oczy a w nogach trzymam twoją głowę
przerzucasz mnie przez stół
przypuszczalnie mogę poddać się
temu rodzajowi troski

strasznie śmieszna historia
sumienia dwie czwarte i gram
starczyło mi bym mogła bzdurą nazwać ciebie
truskawkowe dzieje pięknych nocy z bitą śmietaną
gęsiej skórki dostawali tylko nieliczni
nawet włosy napinały się
twoja i moja "miłość" przekracza błękitne niebne zjawiska

nieznacznie pikantna mistyfikacja


kobieta potrzebuje potwierdzenia tej

słabo się domyślamy

dlatego mamy przezroczyste myśli

I dłonie otwarte



a czas sunie

a ja lubię słuchać słów
tak
jak ty
(trzeszczących kółek)

no mów