Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kochanie.. pisze do ciebie ten długi list, ze względu na me uczucia wobec ciebie. Pomimo ran, wielu strat i wyrzeczeń nasza miłość miała trwać wiecznie. Ach miała, cóż za słowo przepełniające mnie bólem i żalem! Choć twa decyzję rozumiem doskonale.. cierpię, płaczę.. nigdy sobie tego nie wybaczę!"

"Zazdrość"
Gdy cię zobaczyłam, twoje oczy rozświetlało słońce
Moje serce z uczuć stało się gorące
Ni chwili, nie mogłam doświadczyć spoczynku
Myśląc o tobie, zapominałam o odpoczynku
Nie jadłam, nie piłam ani nie spałam
Zdrowie sobie całe zabrałam
Myśl, ach ta myśl mi towarzyszyła
Pokochasz mnie, będziesz moja miła
 Patrzyłam, jak z boku restauracji siedząc
Rozmawiasz z innymi, o mnie nawet nie wiedząc
Zastanawiałam się, jak podejść do Ciebie mam?
Czymkolwiek się wyróżniam spośród innych dam?
Moim zdaniem, wyjątkowa nie byłam
Ciągle z przeświadczeniem tym żyłam
Glosy w mej głowie kazały mi zapomnieć
O swoim przeznaczeniu sobie przypomnieć
Ja? Niemożliwe, zakochać się nie mogłam
Codziennie takie rzeczy sobie plotłam
Ludzie od zawsze mi powtarzali
Moje umiejętności mocno zaniżali
Nikt nie traktował mnie poważnie
Może teraz zrobię krok odważnie?
Czekałam, czekałam i czekałam
Czułam ze szasnę swa zmarnowałam
Powoli do wyjścia się udałam
Swoje rzeczy pod rękę zabrałam
Nie wiem ile dni minęło, nocy
Skarbie, potrzebuje twojej pomocy!
Gnębią mnie wciąż nocne mary
Chyba rzuciłaś na mnie czary..
Poranek powoli się wylania, kogut zza okna pieje
Tracę świadomość, nie wytrzymam, zaraz oszaleje
Poszłam wieczorem to kawiarni tej samej
Nie widziałam nikogo prócz pracownicy starej
Wtem do środka weszłaś ty z laptopem w ręce
Rozmawiając dyskretnie o jednej panience
Mówiłaś "To na nic, to nie jest już warte odratowania"
Przynajmniej teraz miałam pretekst do zagadania
Podeszłam do jej stolika i zaczęłyśmy rozmowę
Podobno BYLA partnerka wchodziła jej na głowę
Nie mogła sobie jej odpuścić
Takiej okazji w życiu przepuścić
Była o nią bardzo zazdrosna
Kobieta przestałą być radosna
Stad decyzja o zerwaniu 
STOP! teraz nie o gadaniu 
Polubiła mnie, popołudnia cale razem spędzałyśmy
Chodziłyśmy do kina, wspólnie się śmialiśmy
Rok później w tej samej kawiarni, o związek mnie zapytała
Opowiadała ze na poszukiwaniu szczęścia 30 lat zmarnowała
Lecz  gdy mnie poznała wszystko sie odmieniło
A jej szczęście, tak jakby odżyło!
Zgodziłam się, w ramiona się jej rzucając
Oraz do końca świata wierność przyrzekając
Niestety, sielanka ta zbyt długo nie trwała
Pewnego dnia z mieszkania swe rzeczy zabrała
Zostawiła mi jedynie na szafce kartkę:
"Me serce z czasem znów z uczuć wydarte
Pomyliłam się do ciebie, pomyliłam!
Cały papier od łez zwilżyłam
Okazałaś się być istnym potworem
Najpaskudniejszym na ziemi tworem
Znalazłam w laptopie  nowe zdjęcia
Kto na nich był? Pewnie nie masz pojęcia
Moja była dziewczyna, naga, poćwiartowana
Dzisiaj z mieszkania swego została zabrana
Bez żadnych skrupułów ją zamordowałaś
Serca jej bicie rano zatrzymałaś"
Słowami tymi wypowiedz zakończyła:
Chciałabym żebyś już nie żyła...

Najdroższa, zrobiłam to aby cię ochronić, a nie sama łże uronić. Byłaś dla mnie najważniejsza, najpiękniejsza i najszczersza. Ale cóż, to moja wina.
Nieuchronnie zbliża się ta godzina. Pomimo, ze cię nie ma, potrzebuje twojej obecności, nim ma dusza na zawsze przepadnie w nicości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Życie to miotanie się między literackim dadaizmem a futuryzmem. To coś takiego na co Tristan Tzara odlałby się z rozkoszą a Hans Arp powiedziałby swoje "cholerna marność". Czasem trzeba kupić sobie flaszkę Amoumage Black Irys i wtopić się w jej czarny sens, albo wsadzić głowę w krzak jaśminu, albo zakochać się do utraty życia. Lub stracić kogoś jedynego, kogoś takiego kto był najmilszym przyjacielem. Albo przechorować śmierć co już w konwulsjach cię miała. Wtedy dotkniesz istoty i głębi uczuć. Takiego ich przeżywania które położy się cieniem na dalszym twoim życiu. Ten cień jest słońcem niebiańskim albo zmorą świeżo wykopanego grobu. Wybieraj człowieku. Inaczej to tylko słowa, słowa, słowa.
    • @Jacek_Suchowicz Rzuci czary-:)Wędkę zarzuci-:)Pozdrawiam Jacku dziękując za przywołany uśmiech-:)
    • Powierzchowne rozmyślania… coś na kształt listu.   Słowa, co gardło zaciskają, myśli przerwane w pół drogi. Moje sny, urojenia zamknięte w wątłej postaci… dziewczyna z bajki - nie Twojej - dziś odważyła się.   Wiedziałam, że kiedyś napiszesz, ktoś musiał przerwać ciszę, a i Bogowie chcieliby wiedzieć, co wtedy spotkało nas.   Twój stary dom poskładał się jak talia kart dotykiem obcych ludzi. Nie łudź się, że coś więcej jest. Stoi blok, zza oceanu pewnie widzisz go, powraca w snach czyjś projekt widmo.   Kiedy zjawiłeś się Ty tamtej wiosny z biletem w dłoni i swoją wizją Świata, stokrotki zgubiły płatki, fiołki zapach straciły, Bogowie nie wiedzieć czemu - ukryli słońce za chmurami.   Twoje „mieć”, wręcz obłąkanie, posiadać więcej i więcej, i ja w eposie usłanym różami. Jest tylko dzisiaj, jutra nie ma. Tak skończyć musiało się… Dziś Ofelia w pokoiku na poddaszu zegarem po babci, co odmierza czas śpiewem swym „Nie-ma-ludzi-bez-wad”. Szkoda łez, utopisz się w nich. Nim świat się poprawi wyjdź do ludzi - zegar nuci  i łudzi. Reszta niech tajemnicą zostanie na wieki.
    • @jaś jeżeli to prawda to tak, niewymyślone. Ja to ostrożnie podchodzę do uczuć. 
    • @Łukasz Jasiński     Biologicznie - daje więcej, mentalnopsychologicznie - daje mniej.  Człowiek z trudnymi doświadczeniami jest jak zapałka: łatwo ją złamać. Sam nie zna dnia ani godziny, kiedy zapłonie to, co trudne. Uważasz inaczej... Ale to nic innego, jak wmawianie sobie, że jest się silnym, by przetrwać kolejny dzień, który podświadomie jest zagrożeniem - to takie życie w samokontroli, które wyczerpuje... Dystans, balans - łapie się w... nałogach i to jest hasło: "uciekam".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...