Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

granice nie istnieją 

Wieczne Niebo doprowadziło 

Mongołów pod Legnicę 

a kiedyś Królestwo Polskie zatrzymał

dopiero Dniestr 

 

stukają obcasy wnuków Kim Ir Sena

bracia kwasu chlebowego i wódki

wyrabiają ozdobne łańcuchy 

sprawdzając naszą czujność 

 

nie uderzą w niewojskowy cel

poprzez żywą tarczę

Żydzi wydłubują z palestyńskiej ziemi

jej ostatnich rycerzy 

skrzypi powersalska i późniejsza

niesprawiedliwość 

 

Europę w pułapce tektonicznej

wciska pod wodę płyta afrykańska

część naprężenia przejmują

Alpy i Karpaty 

 

tonie 

 

wielkość narodu kwitnie

w pierwotnej umysłowości 

zdobył podbił zwyciężył 

 

nieuniknioność świata

odrodzi znów 

 

życie 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Brawo, ja też odpoczywam... Nic nie robię. Córka szykuje się ma Sylwestra, synuś na komputerze gra w głupoty a ja coś tam ugotowałam, trochę poćwiczyłam i odpoczywam...

Nie bardzo, bo hitlerowcy mieli inną religię, stworzoną na ich potrzeby. Ale Krzyżacy już bardziej. Myślę o tym wszystkim... a Ty będąc Patestyńczykiem chciałbyś dla swojego narodu niepodległości? 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak Ty sobie to ładnie tłumaczysz.

Gdybym był Palestyńczykiem to zrobiłbym wszystko, żeby odizolować się od terrorystów.

Rozumiem więc, że Twoim zdaniem atak Palestyny był uzasadniony?

Opublikowano

@Tectosmith @Tectosmith Nie tłumaczę sobie ładnie, to była trochę inna filozofia... Atak palestyński, był błędem, wszyscy za to zapłacimy...

Nie jestem antyżydowska, wiele się od Żydów nauczyłam, zwłaszcza myślenia... 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O rany... chyba się wybiorę na rower, bo mi wstyd tak leżeć...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na pewno płaci za to Palestyna i zapłaci jeszcze więcej. A błędem byłoby napisać Patestyna, natomiast atak planowany od lat to con najmniej zbrodnia. Warto pamiętać kto pierwszy wytoczył rakiety z magazynów.

No tutaj sprawiasz wręcz odwrotne wrażenie, ale ten antysemityzm to już można powiedzieć, że Polskie dziedzictwo narodowe.

Opublikowano

@Somalija na Gran Canarii jestem, polecam dla dzieci, no wiele atrakcji dla małych :) piję kawkę :) dzisiaj zwiedzałam swoje miasteczko, a jutro mam wycieczkę dookoła wyspy :) bardzo mi się tu podoba, zwłaszcza plaża, gdzie można uprawiać nudyzm :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam,  stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej rownoważni  latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...