Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 239


Rekomendowane odpowiedzi

                     - dla Belli i dla A.

 

   Po chwili wahania, Angoulême zaczęła odwzajemniać pocałunki. Regis uśmiechnął się w myślach, kontynuując. Czując i słysząc, że puls dziewczny znowu przyśpieszył. 

   - Regis... - westchęła, oderwawszy wargi od jego ust - ależ ty całujesz. Nie spodziewałam się...

   Uśmiechnął się ponownie. Widocznie tym razem. 

   - Kontynnujmy więc - odszepnął, przyciągając ją lekko. Wzajemne pocałunki trwały i trwały do momentu, aż uznał, iż pora na więcej. Odsunął się trochę i wziął Angoulême na ręce, po czym podniósł się, unosząc wraz z nią. 

   - Dokąd idziemy? - spytała szeptem, oszołomiona. 

   - Trochę dalej od ogniska - odszepnął w odpowiedzi. - Przy nim jest trochę za jasno...    Gdy minęli granicę cienia, postąpił jeszcze kilka kroków i postawił dziewczynę na ziemi. 

   - Jedną chwilę - powiedział cicho, rozścielając płaszcz. Gdy tylko to zrobił, weszła nań, nie czekając zachęty.

   - Całuj mnie znów... - szepnęła, ujmując jego twarz w dłonie. - Całuj i...

   Rozebrał ją, odpinając jeden po drugim guziki sukni. Celowo powoli. A potem koszuli pod spodem i zsuwając je oddzielnie z jej ramion. Dotyk jego dłoni na plecach, a później pocałunki na szyi, dekolcie i piersiach znów przyprawił Angoulême o drżenie. Jeszcze silniejsze, proporcjonalne wszak do oszołomienia. Regis uniósł ją trochę, by zsunąć z wąskich bioder ewidentnie  przeszkadzający materiał. Wyprostowała nogi, rumieniąc się kolejny raz. Gdy wsunął dłoń pomiędzy jej uda, drżenie jeszcze bardziej przybrało na sile.

   - Nie przestawaj... - jęknęła, z trudnością oddychając.

   Wyglądało, że Regis nie mial na to najmniejszego zamiaru. Także na to, iż zachowuje pełną kontrolę, doskonale wiedząc, dokąd zmierza.

   Rozebrał się do końca, po czym przyciągnął nagą Angoulême do siebie. Rozsunął jej uda i pochylił się, aby całować ją tam, gdzie jeszcze przed chwilą znajdowały się jego palce. 

   W ostatnim przebłysku świadomości ledwie zdążyła zakryć usta dłonią. Rozedrganą jak reszta jej ciała.

   - Regis, weź mnie... - usta dziewczyny same - nie wiedzieć w jaki sposób bez udziału umysłu- sformułowały i wyraziły pragnienie.

   Regis posłuchał bezzwłocznie...

Cdn.

 

   Voorhout, 29. Grudnia 2023

 

 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...