Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spójrz, ja tu, ty, gdzie indziej… Ty, gdzieś tam, ty, gdzieśkolwiek, gdzieś…

 

Spójrz, nie ma już nic, albowiem jest tylko nic,

gdzie nic jest w tej właśnie nicości, jedynej

takiej…

 

Nie wiem, dokąd iść, tak jak się idzie

w noc bezkresną, w mrok i chłód.

 

Nie wiem. Już nic nie wiem.

Powiedz mi, czy ty mnie…

Dobrze, jeśli nie chcesz nic mówić, milcz.

 

Milcz w tej ekstazie oczekiwania, w tym bezlitosnym pulsowaniu czasu,

który dudni w żyłach, w głowie i w sercu, i który…

 

Czy

ty

mnie…

 

Nie dostrzegasz mnie,

mrużąc załzawione

od wiatru oczy.

Albo dostrzegasz,

tylko udajesz niewidzenie.

 

Na tych polach zasnutych mgłą ze stogami siana,

z przekrzywionym płotem wokół samotnego domu…

 

Kto

tu

jest?

 

Kto?

 

Opuszczone to wszystko i ciche

tą cichością zagnieżdżoną

w ślepym kącie sanktuarium.

 

Wiesz, ja się

zmieniłem

od tamtego czasu.

 

Jestem jak ten brodaty faun,

co klęczy na brzegu

i przegląda się w spokojnym nurcie rzeki

na podobieństwo  pochylonego, starego drzewa.

 

Dokąd tak idę

w tym zapamiętaniu?

 

Idę, bo szukam, przechodząc przez bramy z mgieł i powietrza.

Zbieram rozrzucone na polu dawne momenty niczym ziarna życiodajnej gleby.

 

Czy

ty

mnie,

powiedz.

 

Czy ty…

 

Przedzieram się przez niepotrzebne nikomu zagaje

W chłodzie, w mroku, w oblepiającej mnie

miękkim całunem wilgoci, jakby pocałunkiem.

 

Szum. Na liściach szmer

padającego deszczu.

Na drodze, na rozmokłej ziemi. Na rozmiękłej…

 

To wciąż szumi, w uszach.

 

Sam już nie wiem,

co jest realnym

spostrzeżeniem rzeczy,

a co fantasmagorią potrójnego wniebowstąpienia we śnie.

 

Sam już

nie wiem.

 

Ale jak mam wiedzieć i co?

 

Kiedy ty, kiedy tak…

 

Czy ty mnie, powiedz.  Czy ty…

 

Widzę zapłakane oczy mojej umarłej już matki,

kiedy idzie polami, kiedy tak idzie serpentyną dróg.

 

Skąd

ten

płacz?

 

Ona wie.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-12-13)

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   tak jest.   oddałeś komentarzem całą prawdę wiersza.   dziękuję :)    
    • Przypuszczam, że celowo powtórzenie po raz trzeci 'twarz' w drugim wersie jednak w tak krótkich tekstach powtórzenia szczególnie 'wystają'. Ale może tylko mnie :) Mogłoby być zwyczajnie: "Wiatr smaga moją - i troski",  ilość sylab by się zgadzała, jeśli chodzi o rytm etc. Choć z drugiej strony w ostatnim wersie masz 'moje'... Już sama nie wiem, pewnie marudzę z rana ;)   Ogólnie koleżanka jest uzdolniona poetycko :) 
    • @Migrena To bardzo czuły i bezpośredni wiersz o miłości, który nie boi się patosu i mówi wprost to, co wielu ludzi tylko czuje. Przemawia ona przez słowo, które rozświetla przestrzeń i umieszcza ukochaną osobę w centrum wszechświata. A pragnienia wyrażone przez nie - spina całość istnienia w jedną i szczerą deklarację oddania.
    • Dokładnie         
    • Kocham ją tak, że kiedy wypowiadam jej imię, powietrze jaśnieje - jakby ktoś podkręcił słońce dla nas dwojga. Miłość rośnie we mnie jak rzeka po roztopach: pełna, przenikliwa, przelewa się śmiechem i wdzięcznością, że w tym pomylonym świecie udało mi się ją spotkać. Gdy wypowiada moje imię, wszechświat staje na bacznosć, milknie wirowanie, zostaje tylko puls światła. A kiedy się uśmiecha - smutki odchodzą bez pożegnania, jakby niebo było za małe na ich istnienie. Patrzcie - chciałbym krzyczeć - oto piękno życia, gdy ktoś jest twoim porankiem, twoim zachodem, i tą jedną ciszą, która mówi: „Nie bój się, jestem”. A kiedy na dywanie zasypia obok mnie, wiem już wszystko: że całe szczęście świata mieści się w jej oddechu i w dłoni spoczywającej na moim sercu jak błogosławieństwo. I chcę żyć - tylko po to, by kochać ją dalej. Mocniej. Aż gwiazdy zgasną, bo jej światło będzie pełniejsze.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...