Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z cyklu: Inni wrzucają, my wyławiamy

 

 

Historia miłosna, co wygina się jak sosna

 

Dwa wróbelki się poznały

Bo okoliczność wyjazdową miały

 

Jeden był ze stolicy miastowy

Drugi, taki bardziej małomiasteczkowy

 

Złączyła ich miłość do suchego chleba

Choć to nie zdrowe, jeść coś trzeba

 

Choć to płochliwe, odmienia się dalej

Lukrecje wciąż żywe, i pomysłów siedem

 

Wrócili razem do stolicy, na rynek

Tam razem żyją, choć brak im jedynek

 

I we wróbelkowym toku myślenia

Odkrywają nowe tajniki wtajemniczenia

 

W samego siebie, jednego i drugiego

W ziemi pogrzebie, ale nie ma nic z tego

 

Od ludzi zależni, tutaj zostali

I do ślubu się przygotowywali

 

Ślub wystawny, na Saskiej Kępie

Orator sprawny, ma swoje w gębie

 

Mówi co myśli, o wiecznym sosie

Bo go nie dojadł, plama w bigosie

 

A nasze wróbelki, rozanielone

Jeden drugiego, i ma już żonę

 

Drugi pierwszego, i jest małżonek

Dosyć tych, obopólnych mrzonek

 

Trudny czas małżeński spadł na nich jak kowadło

Trzeba było cierpieć, brać co w dziobek wpadło

 

Trzeba było, dbać, i nie zdradzać

A ciąg dalszy, sam musisz zbadać

 

Czy byli szczęśliwi, czy się zamienili

A może rozwód, i się uszczęśliwili

 

Każdy wróbelek swą historię pisze

A przynajmniej, jest tak, z tego co słyszę

 

                      //Marcin z Frysztaka

 

 

Wszystkie moje książki
          Za darmo
Znajdziesz na stronie:
           wilusz.org

Opublikowano

@poezja.tanczy... masz pomysły na tytuły, ten, jw. "rozwalił mnie"....

z treści, niektóre dwu-wersy urocze...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

następnie...

oraz....

 

no i to.... 

... teraz chyba i ja... 'usłyszałam'... ups... przeczytałam.... :)

Popracuj nad wyrównaniem wersów, bo pomysły masz 'zajefajne'.

Pozdrawiam,.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niegdyś nadstrzępiony kalendarz stary, Okraszony licznymi czarno-białymi fotografiami, Przypadkiem na strychu znaleziony, Przestrzegł mnie niesłyszalnymi słowami… - Pamiętaj o przeszłości…   Niedawno stara pożółkła pocztówka, Która przed laty kilkunastoma, Zapomniana pod biurkiem się zawieruszyła, Odnaleziona cichuteńko mi wyszeptała… - Wszystko ma swój czas…   I mój pierwszy komputer 8-bitowy, Gdy przedwczoraj wyciągnąłem go z szafy, By bezcenne wspomnienia odświeżyć, Szepnął mi o dzieciństwa chwilach beztroskich… - Czas zatrzymany w wspomnieniach tkwi…   I stara zabytkowa moneta, Gdy obracałem ją w palcach, Przez nikogo o to nieproszona, Czule do ucha mi szepnęła… - Historię całym sercem kochaj!   Zbierając myśli rozproszone, Wszystkim im w duchu odpowiedziałem I starej nadpleśniałej pocztówce pożółkłej I błyszczącej niegdyś monecie zaśniedziałej… - Z całego serca wam obiecuję!   O starym kalendarzu nie zapomniałem, W kącie wieszając go na ścianie, Starym komputerem się posłużyłem, By stukając w jego przybrudzoną klawiaturę, Taką oto napisać im odpowiedź…   ,,Ja o Historii zawsze skłonny pisać jestem, Zarówno prozą  jak i wierszem, Skrupulatnie, rzetelnie i obiektywnie, By rozradować niejednego pasjonata przeszłości serce, Zawsze oryginalnym tematu ujęciem.   By odkryć grobowców faraonów sekrety, Zasnute mrokiem nieprzeniknionej tajemnicy, By chłodnym wieczorem jesiennym, O niezłomnych partyzantach choćby parę zdań skreślić, Pisząc o dalekiej i niedalekiej przeszłości.   By ku Grunwaldu polom rozległym, Wędrując myślami natchniony, Usłyszeć w wyobraźni tamten szczęk mieczy, By rozmyślając o kamiennej Mysiej Wieży, Dociekliwymi domysłami legendę króla Popiela zgłębić.   Pisząc o Historii zawsze jestem szczęśliwy I nad rozwikłaniem niejednej przeszłości tajemnicy, Z uśmiechem głowię się niestrudzony. Przeto zawsze dla szerzenia o przeszłości wiedzy, Gotów jestem ochoczo ofiarować uniżone usługi…”
    • @Lidia Maria Concertina Ooo! To jest tekst, który mi się podoba:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zwłaszcza to! ( czytałem sobie po swoim przeredagowaniu)   Pozdrawiam cię!
    • @kwintesencja Skoro coś świta, warto poczekać; od odpowiedzi — na kolejny dzień   Pozdrawiam cię
    • @Domysły Monika -:) 'Fraszencją' zalatuje na odległość, nawet bez ogonków czyta się fajnie-:)   Patelnia jak piec rozpala z fajer gotowy przysmak   (nie wiem czemu? Tak mi się napisało)   Z podobaniem dla treści. Pozdrawiam cię
    • Nic nas nie łączy. A nie ma dnia byśmy o sobie zapomnieli.     Nic nas nie łączy. A myślimy o sobie.     Nic nas nie łączy. A codziennie rozmawiamy.   Nic nas nie łączy. A uczucia do siebie mamy.   Nic nas nie łączy. A z dobranoc lepiej się spało.         Nic nas nie łączy. A nie możemy wyjaśnić tego co jest między nami.     Nic nas nie łączy. Ale świat nas połączył.     Nic - inaczej tez wszystko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...