Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przepiękny! Tetu, 

dla mnie erotyk, dlatego tytułu nie rozumiem w kontekście, ale chyba nie chcę poznawać właściwej interpretacji. To co czytam jest skończoną opowieścią o bliskości. Ściskam, i jeszcze raz - piękne! bb 

Opublikowano

@beta_bdzięki wielkie za słowo i podobanie. Może masz rację z tytułem, trochę zwodzi, choć należy go rozumieć jako obietnicę (o której zresztą też w treści). Pierwotnie tytuł był inny - ekwilibrium - znaczy to tyle, co stan równowagi. Obecny zaś tytuł, był czwartym wersem pierwszej cząstki, ale uznałam, że jest tam zbędny i przerzuciłam jako tytuł. Pomyślę, może wrócę do tego co było. Pozdrawiam Beato.

 

@Nata_Kruk dziękuję za czytanie i komentarz. Masz rację, że tam kryje się coś więcej i być może dlatego ten pierwszy tytuł był lepszy, bardziej scalał tę bliskość i harmonię, ten ład duchowy, a ja uparcie postanowiłam zostać przy akordach:) Dzięki Natko.

 

Wszystkim, którzy zechcieli przeczytać i zostawić serce, serdecznie dziękuję. 

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz No tak, jakaś relacja jest:) O Morfeuszu nic mi nie wiadomo, ale jest inny, taki egipski Amon, który był przedstawiany jako mężczyzna o błękitnym ciele, może to on? Hm? :) Dziękuję za słowo. Pozdrawiam.

 

@Sylwester_Lasota Nie dogodzisz wszystkim:) Dzięki za wgląd i podzielenie się odczuciami. Dobrze znać opinię. Analizuję to;)  Pozdro. 

 

 

Dziękuję kolejnym czytelnikom, którzy zechcieli przeczytać i zostawić ślad. Serdeczności. 
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...