Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cydr z cynaderek


Rekomendowane odpowiedzi

Każdego wieczoru zrzucam skórę

i wieszam ją w szafie pełnej

zielonych jabłek.

 

Ich zapach rozbija,

jeszcze niedawno wolne,

cząsteczki powietrza. Te zgromadzone

w okolicach spękanego sufitu.

 

Tynk spada do pucharu,

a szczególnie pomiędzy brzegi

a usta. Mimo to wysączam

do ostatniej kropli.

 

Niestety bez toastu,

to nie jest dobrze widziane

na szeroko pojętych obrzeżach miasta.

 

Być może w związku z pobliskim

ciemnym lasem, gdzie zły wilk

pędzi swoje dekokty i lata.

 

Czerwony Kapturek tymczasem

zajął się filozofią bytu,

głodna babcia zrzędzi, aż uszy więdną.

 

I tylko księżyc tradycyjnie

nie świeci.

Mając po ciemnej stronie

tradycyjne wycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...