Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz

Nie lubię zabierać głosu w tego typu dyskusjach, jednak...

 Wszyscy raczej znamy słowa: "Nie zabijaj"

Człowiek wymyślił swoje prawa i racje: "Kto na wojnie zginie, tego niebo nie minie"

Chce żyć po swojemu, tylko nie chce ponosić konsekwencji i wybucha gniewem,

oczywiście na Boga, nie na ludzi i siebie.

Opublikowano

Podoba mi się wiersz. Moim zdaniem jest pewnego rodzaju dekalogową refleksją.

Tak przynajmniej odbieram Twoje w nim rozważania. Być może się mylę,

ale wydaje mi się, że niezależnie od tego, jaki jest nasz stosunek do wiary,

to i tak od wieków, jako jej spadkobiercy i chrześcijaństwa, mamy to zapisane

w genach.

I nawet jeśli stworzymy swój własny, niezależny system wartości i tak

będzie miał nierozerwalne powiązanie z tym biblijnym.

Co do gdybania, nie mam nic przeciwko, bo to też nasza wyjątkowa,

może i nawet narodowa cecha ;)

Serdecznie pozdrawiam.

PS

A to pod spodem, tak mi się mimowolnie ułożyło, w każdym razie nic nie sugeruję

Skorzystasz ok, nie też ok. Nie namawiam.


Nażyć na zapas

nie zdąży kto by

miał istnieć może

nawet i sto lat

Opublikowano

@Starzec zmienię, dziękuję. @jan_komułzykant tak, negocjuję z dekalogiem, bo naprawdę nie rozumiem, dlaczego musimy się u_martwiać, zachowywać post i głodzić a szczęście daje błogie lenistwo, które rzecz jasna także jest grzechem. To religia ma kontrolować człowieka, żeby mu za dobrze nie było? ;) Ściskam, bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Na szczęście nie musimy. Religie od wieków w większości przyporządkowywały sobie człowieka,

podobnie jak człowiek (a „mówi pismo”) może, a nawet powinien „czynić sobie ziemię poddaną”.

Na szczęście na stosach już nie płoniemy i zaćmień słońca też się nie boimy. Niestety strach, to był

i zdaje się, że jeszcze jest najgorszym elementem jaki krępował tzw. wolną wolę i jaki czyni człowieka „poddanym” wobec wszelkich religii i kościołów.

Niestety, dopiero na końcu (można się z tym oczywiście nie zgodzić) jest wiara. I tę, tak uważam

należy szanować, bo to jet indywidualny wybór każdego z nas. Natomiast, czy to jest czynione

z wolnej woli, czy (jak trwoga...) podszyte strachem – pokazuje jaki jest jej rzeczywisty wymiar

i wartość.

Zbyt obszerny temat, a już późno.

Uściskowywuję i pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozdrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
    • Na szklanym przezroczu umysłu Pęknięcie Mózg nietknięty Psychika popękana. Na osi życia urwanie Stabilna aktualność Przewrót przeszłości Nieszczęście teraźniejszości Cień w rozwoju przyszłości.  Dawne złamanie się odezwało Rany otworzyły na przestrzał Osłabienie wróciło. Źle poprowadzone sytuacje Niewypowiedziane wprost słowa Wszystko na nowo W dawnych i tysiącu nowych seriach konfiguracji I zapętleń W nieustającym cyklu niespełnienia I nie przepracowania.   Nie ma już powrotów Ale nie ma też ucieczki Skazani na życie w symultaniczności  I starcie czasoprzestrzeni 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...