Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie zgadzam się. Lepiej będzie: ludzie poszukują Boga - takie sformułowanie daje przestrzeń. "Każdy" to nadinterpretacja, podobnie jak przeniesienie znaczenia: Bóg = szczęście. To odrębne byty (chyba, że wiara jest tak głęboka, ale na tym się nie znam). Jeśli to przekaz z ambony, to nie dyskutuję. Rola Boga jest ważna w psychologii i delegacji sensu, niezrozumiałych doświadczeń. Przynosi ulgę. Ale sa też ludzie, którzy mu nie złorzeczą, nie dziękują, nie zajmują się nim. Po prostu- nie wierzą. Nie chodzi o "wkurzenie", tylko generalizację słówkiem "każdy". 

Pozdrawiam, bb

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ok. 'mają za nic' to właściwie obojętność, czyli niewiara.

Zostawię 'każdy' bo tak uważam. Można mieć alergię na Boga bądź być wobec niego obojętnym lecz każdy poszukuje wyższego sensu, zrozumienia - więc poszukuje go, choćby nawet podświadomie.

Zgadzam się więc co do delegacji sensu - jak to ładnie nazwałaś, natomiast psychologia Bogiem się raczej nie zajmuje? natomiast próbuje 'rozgryźć' szczęście. 

Dziękuję za kmnt i również pozdrawiam.

 

 

 

 

 

Dziękuję Jacku, również pozdrawiam.

 

 

 

 

 

 

;) @Tectosmith zauważ, że to nie ja pukam do Twojego wiersza, tylko Ty do mojego. 

Nie uważam, że tylko moja droga jest słuszna, zresztą uważam, że nie ma dwóch jednakowych dróg, każdy podąża inną, swoją.

Właściwie to miałam Ci już nie odpowiadać, gdy nazwałeś mnie zakłamaną, ale przecież to tylko projekcja a ja postanowiłam ich więcej od innych nie przyjmować.

A jeśli choć troszkę Cię rozbawiłam - to bardzo się z tego cieszę:)

 

 

Opublikowano

@iwonaroma Aż tak Cię uraziłem tą "zakłamaną"? Ciekawe, że mnie próbowałaś wmówić, że niedojrzałość to tylko pączek kwiatowy ... Sama siebie oceń jeśli potrafisz.

I wcale nie pukam do Twojego wiersza a po prostu mówię, że nie masz racji. I właśnie ponownie sama sobie zaprzeczasz twierdząc, że "Nie uważam, że tylko moja droga jest słuszna, zresztą uważam, że nie ma dwóch jednakowych dróg, każdy podąża inną, swoją. " oraz, że "Każdy poszukuje Boga". Jak mam to nazwać jeśli nie zakłamaniem? Jeśli już coś twierdzisz to po prostu bądź konsekwentna.

A gdybyś nie odpisała to wcale bym się nie obraził. Jakoś mi się wydaje, że to Ty prędzej się obrazisz na fakty niż ja na insynuacje.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie zapraszam pod moje wiersze.

 

Opublikowano

Bóg wymaga wiary. Usiłuję dotrzeć tu z informacją, że niektórzy nie wierzą. To wyklucza cokolwiek, rozum i wiara to różne światy. 

Jak waga i długość. Nadal nie wiem, skąd ta potrzeba uszczęśliwiania na siłę. bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja ponawiam, że są takie osoby, które nie ganiają za wymysłami i zajmują się przyziemnym życiem. Siebie daję za przykład. I nawet gdybym był tylko jeden, jedyny osamotniony w takim stanowisku to i tak oznacza, że użycie słowa "Każdy" jest poważnym nadużyciem.

Pamiętaj, że nie wszyscy boją się śmierci i przemijania.

Mam to jakoś lepiej wytłumaczyć?

Opublikowano

Dajcie mi spokój!

tak rzec bym chciała.
Czy /w co dziś wierzę

to moja sprawa.
I zbyt intymne

jest to pytanie.
Jeśli chcesz banał

- odpowiedz na nie.
Ilu wierzących

w nic już nie wierzy
a agnostyków

do Rzymu bieży.
O przynależność

tu chodzi może?

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Waga i długość należą do tej samej rzeczywistości. Oczywiście, wiara poprzedza wiedzę ale jakoś się z nią łączy, choćby wąskim przesmykiem (coś w rodzaju przebłysku), inaczej byłby rozpad.

 

Beatko, nie chcę Cię uszczęśliwiać na siłę, nie piszę do Ciebie prywatnie, możesz po prostu omijać moje teksty. 

Piszesz, że usiłujesz tu dotrzeć z informacją, iż nie wszyscy wierzą. Ależ ja to wiem. Nie wchodzę pod Twoje wiersze z transparentem 'UWIERZ'. 

 

 

 

 

@Tectosmith No ok, przyziemne życie jest całkiem w porządku. 

Nadużycie w poezji? :) 

 

 

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) Wiem, że to 'każdy' kłuje w oczy. Jednak uważam, że każdy - oczywiście zdecydowanie nie wszyscy świadomie :). Dla mnie Bóg to nie tylko jakiś dziadek gdzieś wysoko w niebie oderwany. To sens, harmonia, dobro, miłość itd. - wszystkie wyższe wartości - do których każdy pragnie się dostać. 

Każdy rośnie, dojrzewa (prędzej czy później;)) i odchodzi z tego planu materii bez względu na to, czy wierzy w jakieś plany świata duchowego, czy coś wie na ten temat lub przeczuwa bądź żyje w kompletnym niezrozumieniu. To pewnik, więc kompromisów tutaj nie widzę. 

Dzięki Natko :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozdrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
    • Na szklanym przezroczu umysłu Pęknięcie Mózg nietknięty Psychika popękana. Na osi życia urwanie Stabilna aktualność Przewrót przeszłości Nieszczęście teraźniejszości Cień w rozwoju przyszłości.  Dawne złamanie się odezwało Rany otworzyły na przestrzał Osłabienie wróciło. Źle poprowadzone sytuacje Niewypowiedziane wprost słowa Wszystko na nowo W dawnych i tysiącu nowych seriach konfiguracji I zapętleń W nieustającym cyklu niespełnienia I nie przepracowania.   Nie ma już powrotów Ale nie ma też ucieczki Skazani na życie w symultaniczności  I starcie czasoprzestrzeni 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...