Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

y/n: ayo

tajemniczy diler: ayo

+

y/n: masz towar?

tajemniczy diler: zawsze

y/n: wyślij zdjęcie wtedy byczku

...

y/n: gdzie mój towar

tajemniczy diler: daj moment, trzeba wyjąć

y/n: ayo byczq nie mam całego dnia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tajemniczy diler: *wyciąga prochy*

y/n: trzymaj hajs

tajemniczy diler: *zauważa, że to tylko połowa należnych pieniędzy*

tajemniczy diler: a reszta?

y/n: *próbuje odejść*

tajemniczy diler: *o_O* STÓJ

y/n: MAKE ME

tajemniczy diler: **

y/n: **

tajemniczy diler: *pisses*

y/n: dostaniesz resztę, kiedy uwolnisz zakładników

tajemniczy diler: chyba w snach

y/n: *bites their lip*

tajemniczy diler: *comes closer*

y/n: nie zmuszaj mnie do wezwania policji *licks tajemniczy diler's eyeball*

tajemniczy diler: zabiorą nas obu *o_O*

y/n: *moans*

tajemniczy diler: *touches your a$$*

y/n: *moans louder*

tajemniczy diler: yuh *bites his lip*

y/n: *szepcze tajemniczemu dilerowi w ucho* a ty co ariana grande?

tajemniczy diler: *zrywa strój i ujawnia się ariana grande*

y/n: *cvms immediately*

tajemniczy diler: *hitting high notes*

y/n: *odrywa się od dilera*

tajemniczy diler: *o_O* DID I DO SOMETHING WRONG? *o_O*

y/n: I can't do this... *runs off*

loki: you little shit

y/n: LOKI! TO TY JESTEŚ DILEREM? CHYBA ZMIENIŁ-

loki: *przerywa y/n* HAHAHAHAHAHAHAHAHA za późno, już dokonałxś decyzji

y/n: loki?...

loki: nie. *protestuje*

y/n: b-b-b-b-b-but I thought you died-

loki: that's what ur mum thinks too

y/n: how could u do this to me?

loki: I had to...

y/n: why would you say that?...

loki: I fucked ur mum.

y/n: you know my train died in a mum accident...

loki: *o_O*

y/n: you're not the loki I knew

y/n: not anymore...

loki: ur mum died because of my train 

y/n: ur wagon aye *:PPP*

loki: you never knew the real me...

y/n: no. but he did.

thor: LOKI! BROTHA!

loki: THOR

thor: I know you're adopted but you could at least not follow the stereotype and not end up being the embarrassment of the family

loki: who even are you

thor: thor

loki: thor

thor: your brotha

loki: my brotha

thor: how could you fucked this poor girl's motha

loki: why not *o_O*

loki: better than fucking ur mum

loki: she was so tight *o_O*

thor: I know u had mommy issues since our mom was killed by dark elves but god damn you didn't have to fuck every middle aged woman u saw

thor: ...was she wet tho?

loki: as always. wanna try?

thor: brotha stop.

loki: why? I never stop first 

+

thor: stop touching my neck, u know that's my sweet spot

loki: ik, come on

thor: and not in public u know that makes me uncomfortable...

loki: we can go somewhere... where no one will see us... yk

harry potter: *wlatuje na hardodziobie*

loki: wth. what are you doing here. leave us alone. we need privacy.

y/n: loki leave him alone

loki: I will never leave him alone. why would I do that?

y/n: BECAUSE HE'S MY BOYFRIEND

loki: WHAT THE HELL? this is so fucked up

y/n: *do harry'ego* loki fucked my mum

loki: THOR WHEN WILL YOU TELL EM WE FUCKED? I FUCKED EVERYONE IN THIS TOWN-

harry potter: AVADA KEDAVRA *zabija lokiego*

loki: and I will fuck the whole world... *dies*

y/n: hey thor, harry wanna go to paris together? 

thor: yknow we don't even have to book 3 rooms, not even 3 beds, we can share 1 bed...

harry potter: sharing is caring

y/n: we don't even need a bed, we won't sleep anyways ( ͡° ͜ʖ ͡°)

thor: ikr, floor is good enough

y/n: back of a car is also amazing

thor: yknow, if there's a public restroom...

y/n: or a cementery...

thor: or a changing room...

thor: or a roller-coaster

harry potter: damn. adrenaline would be hitting HARD

y/n: a kebap place...

*PRZESKOK W CZASIE*

y/n: ah yes keep that kebap right there... that's where it's supposed to go... you're supposed to eat it harry. idc if u don't like it. don't u dare spit it out.

thor: yeah come on harry

+

y/n: yeah come ( ͡° ͜ʖ ͡°) harry

thor: it's not that HARD harry

y/n: would you prefer thor's kebap harry? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

thor: yeah harry come on... faster... or not ig it's the age gap that makes it so uncomfortable

y/n: maybe it's another type of a gap ( ͡° ͜ʖ ͡°)

*KONIEC*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ma ta gagatku puk - ta gaga tam.  
    • Nadeszły dziwne lata, które tak naprawdę nigdy się nie skończyły, ale ja po raz pierwszy zrozumiałem, że wolność pojawia się jedynie w marzeniach, bo tu, na dole, nawet sny kąpią się w smole, a piękno stanowi ten zapach wiosny w styczniu, który rozpyla magię zza rogu, by trochę ulżyć nam, Nędznikom, którzy nie zasługują na oświetlony pałac.   Nie, Nami bawi się Stary Bydlak, napuszczający biedaka na biedaka, nieznający drzazg ani siniaków, z radością oglądający przejeżdżających się ludzi na arenie, którą ułożył jego umysł grabarza. On najchętniej kupiłby każdemu bilet na drogę krzyżową i gdyby nie Prometeusze dzień trwałby tyle, ile jest godzin codziennej niewoli. Stare Bydle kwili z uciechy, kiedy wysyła kolejne orły do grzebania w ich wątrobach.   Zna koniec, podczas gdy my, Nędznicy, najbardziej się go obawiamy, przekazując strach naszym następcom, a nadzieję kładąc w marzeniach, choć naprawdę to w marzeniu jest jedyna nadzieja.   I jak co roku dziękujesz skinieniem głowy, bo usta nie byłyby w stanie tego wypowiedzieć, bo my, Biedacy, jesteśmy prości, nie tak jak te bandy uniwersyteckie, które za sztuczne złoto zapomniały stare pieśni o polu walki w naszych sercach „Dostojewski? Nie! To Rosjanin Nie człowiek”. Zatem biorą lub depczą różańce, zależnie od tego, kto jest na ambonie, a dla Nas, którzy chcą po prostu najeść się jutro, liczy się ten zapach wiosny, który zbuntował pierwsze pierwiosnki, dające nadzieję, że kiedyś marzenia nie skończą się i nie zaczną na strachu, bo są jak niezapisane nuty, słyszalne przy jednym lub drugim murze, niedostępne jak nabity rewolwer, niepożądane jak dzisiejszy obiad, są niechcianym podarunkiem ognia, a niestety walczyć potrafimy jedynie na polecenie Starego Bydlaka i wchodzimy w jego miny, bo nie rozumiemy, że słowa, które wypowiadamy, dotyczą najczęściej tylko Nas samych.   Aż w końcu, któregoś srebrnego dnia, pojmiemy start i metę naszych codziennych polowań. Kiedy już skończy się strach, koło czasu podzieli nas na orły, tchórzy i Prometeuszy, i dlatego tak mało jest pomników ku czci tych ostatnich na świecie, bo cały czas okrążani jesteśmy przez własne zjawy, które szepczą: „Bój się, trwaj i bój…”.
    • Żart, straż.      
    • Popadało w okno - Lonko - woła da pop.  
    • @hollow man Oczywiście. Sam kiedyś kochałem palić..Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...