Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Puryści językowi

nie podają wiadomości,

jedynie informacje o liczbie

ofiar przypadających

na metr sześcienny ziemi.

 

Albo piasku,

ten, w sprzyjających okolicznościach,

może stać się lustrem drobnymi odłamkami

przesypującym się w klepsydrze.

 

Odmierzającej czas do końca

ostatniej krucjaty, która trwa od zarania

tak zwanych dziejów, tak zwanej ludzkości.

 

Puryści językowi

twierdzą, że jest zupełnie inaczej,

ponieważ wszystko jest milczeniem

przez zaciśnięte zęby

nagich czaszek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Stworzyłaś niezwykłą podróż przez czas i przestrzeń, gdzie lew z Pireusu staje się przewodnikiem po całej cywilizacji śródziemnomorskiej i europejskiej. Naturalnie splatasz w tej wizji starożytność z nowoczesnością. Szczególnie poruszający jest moment przejścia od tego przemierzania świata do intymnego "narwij agrestu" – ta nagła zmiana skali, od wielkiej historii do prywatnego, zmysłowego wspomnienia, jest bardzo poetycka. Lew z runami losów na łapach to piękna metafora tego, jak nosimy w sobie całą przeszłość, wszystkie miejsca i doświadczenia. A na końcu – "pięć sekund już lwu z Pireusu to za mało" – ma w sobie melancholię przemijania. Twój wiersz oddycha historią, ale jest równocześnie bardzo współczesny w swoim niepokoju i nienasyceniu. Ciekawa jestem kontynuacji. Pozdrawiam.   
    • Oj szybko ci przytrafiają miłości. Intensywnie piszesz, ja to jestem taka spokojna, rozwlekła:)
    • @Alicja_Wysocka takie wiersze na jesienne wieczory - w to mi graj

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ale ten kwiateczek na parapecie, ach ... 
    • @Migrena Jest to tekst absolutnie wyjątkowy, potężny i piękny. To jeden z tych wierszy, które po przeczytaniu zostają pod skórą. Twoje metafory nie tylko opisują uczucia, ale pozwalają je niemal poczuć. "Igła gramofonu w winyl" – idealnie oddaje moment zakochania. "Wrzesień nadszedł jak chirurg" – chłód i bezwzględność rozstania zamknięte w jednym obrazie."Noce, które były centryfugą" – (musiałam sprawdzić - wirówka) - to idealne słowo na opisanie tego chaosu w głowie. "Rozbita żarówka, która wbiła się we mnie i każe świecić" – mówi o miłości, która jest raną, ale jednocześnie staje się wewnętrznym, niemożliwym do zgaszenia światłem. Super! "Kto raz dotknął twojej obecności, ten już nigdy nie będzie miał skóry,tylko otwarte okno na ciebie." – To jedno z najpiękniejszych i najboleśniejszych podsumowań miłości, jakie czytałam. Pozdrawiam z wirówką w głowie.
    • @Berenika97 dziękuję
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...