Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Monia Po pierwsze, pytanie natury organizacyjnej: dlaczego ranne drzewa są wykluczone z ogółu lasu i dlaczego las jest otoczony zgliszczami (o ile dobrze rozumiem, zgliszcza to zrujnowane zabudowania)? :P

Z tym zza chmur kombinuję na wszelkie sposoby i wychodzi mi, że albo bóg jakiś, albo piorun ;>

A tak zupełnie poważnie, to czuję, że ten wiersz ma sens, ale nie potrafię go dostrzec. Chętnie poczytałbym, jak widzą go inni, jak i sama Autorka ;>

Opublikowano

@error_erros Te ranne drzewa to nie sens dosłowny.To ludzie,którzy zostali ciężko doświadczeni przez los,a ten ogół "lasu" jak to określiłeś to ci potraktowani łaskawiej nie rozumiejący niekiedy bólu tych pierwszych.Zgliszcza symbolizują tutaj ludzką niesprawiedliwość i wystawienie niektórych na ciężką próbę.Tytuł,który tutaj przytoczyłeś w pewnym sensie oznacza Stwórcę.To tak w mocnym skrócie.Gratuluję w pewnym stopniu zrozumiałeś o co mi chodziło pozdrawiam i dzięki za komentarz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Opublikowano

@Monia ładnie napisane, ale dla mnie za krótko - zawsze mam takie odczucie, gdy coś jest fajne i kończy się niespodziewanie, to mnie zostawia w połowie przeżywania;) To nie zarzut - od razu uprzedzam, po prostu lubię dłuższe wiersze. Ten za to przeczytałam kilka razy z przyjemnością:) 

Wiersz jest bardzo metaforyczny - piszesz o drzewach, ale na próżno sprowadzać wszystko do świata roślin. Zwraca uwagę to, że ranne drzewa, które widzimy na pierwszym planie wiersza są oddalone od lasu. Odbieram to jako wykluczenie jakiejś grupy "ułomnej", niepasujacej. Mało tego - jak przyjmiemy tak jak napisałam, że to właśnie one są w centrum tego wiersza, to las - zdrowe, "normalne" osobniki są tłem.

Dalej zapraszasz nas w wierszu na kolejną odległość - były pojedyncze zranione osobniki, były przetrwałe, zdrowe, a później już nic - zgliszcza. Wygląda to na obraz po bitwie. O co ta wojna - ma zapytać Czytelnik ;) 

Ale podmiot liryczny nie odpowiada na takie pytanie - zadaje inne. Pyta czy ktoś tu jest, kto jest za to odpowiedzialny. Każe nam przenieść wzrok na chmury i szukać odpowiedzi tam. Resztę zinterpretuję w myślach ;))

Jak widać - z tych kilku słów powstała długa myśl. I po tym oceniam dobre wiersze ;)

Pozdrawiam serdecznie! :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Niestety nie przeczytałaś .   Napisałem, że to przykre i pisałem ogólnie . Przypisałaś to ... Ok niech tak zostanie...  
    • @Annna2 Twój wiersz ma ogromną siłę wyrazu. Czytając go, czuje się paradoks – z jednej strony jest w nim wołanie o unicestwienie, o zatarcie śladów ("Zniszczcie mnie, spalcie"), a z drugiej – potężne, niezłomne przekonanie, że prawdziwa istota i pamięć są niezniszczalne. Najmocniej wybrzmiewają we mnie te słowa: Ich nie ma, ale to nieprawda, są. We mnie, ze mną, bo pamiętam. Żyją w nas. W swoim wierszu pokazujesz, że żadna zewnętrzna siła, żadna próba wymazania z historii nie jest w stanie zniszczyć tego, co nosimy w sobie. Pamięć staje się tutaj formą życia, sposobem na ocalenie tych, którzy fizycznie odeszli. Bardzo wymowne jest Twoje odrzucenie pustych gestów i tradycyjnej żałoby ("Kwiatów nie wolno nosić na grób"). Sugeruje to, że strata, o której piszesz, jest zbyt głęboka i osobista na zewnętrzne rytuały. Pamięć nie potrzebuje kwiatów ani wydeptanych ścieżek, bo jest żywą częścią Ciebie. Pisząc "tu nie 'Campo di Fiori'", podkreślasz wyjątkowość i osobisty wymiar tej tragedii, która nie jest historią dla publiczności, ale wewnętrznym, bolesnym doświadczeniem. Ostatni wers, "Są tylko krajobrazy pomalowane krwią", jest wstrząsający. Strata na zawsze zmieniła sposób, w jaki postrzegasz świat – że tragedia odcisnęła na nim niezatarty. To potężne świadectwo niezłomności pamięci i niezwykle intymny hołd złożony tym, którzy wciąż "żyją w nas". Wiersz zrobił na mnie ogromne wrażenie, jest piękny!
    • @Leszczym Nie Michale, piesek nie kopie, a sweter może? Miękki, ciepły, zwierzątkowy motyw...  
    • ,,Pan Bóg okazał ludom  swe zbawienie,, Ps.98    zmartwychwstał    zmierzamy tam drogami  często niezrozumiałymi  zapominamy o… nie wierzymy …w piękne  zbyt odległe jutro    codzienność wystarcza  o nią walczymy  poświęcając życie siebie  swoje imię  zbyt gorliwie z nadmiarem    przyroda … byliny i nie tylko już dziś  tu na ziemi  doświadczają powrotu  z nicości  zmartwychwstają   wiosną cieszą maki    a my  nam ta prawda nie wystarcza   Miłosierdzie Boże  dla wszystkich  o wiarę musimy zawalczyć  z pokusami świata    zobaczyć siebie  w świetle prawdy to nie sen    Jezu ufam Tobie    10.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański    Przegląd od AI Byliny to wieloletnie rośliny zielne, których nadziemna część (pędy, kwiaty  i liście) obumiera zimą, a wiosną odrasta z trwałej części podziemnej, takiej jak korzenie, cebule czy kłącza. Ludzie także już na ziemi zmartwychwstają… wyjście z nałogów to nowe życie     
    • @andrew przeczytałam. dzięki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...