Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Modyfikacja dawnego tekstu.

 

 

kto tam w piwnicy siedzi na stołku

przy zapalonych świecach porabia

coś tam ugniata miętosi gniecie

czyżby on zjawy słodko zabawiał

 

spójrzmy przez okno niewiele widać

szyby zbrudzone mało przejrzyste

tylko raz po raz żółtawe kółko

krągłością swoją słabo rozbłyśnie

 

przy ścianie piecyk kaflowy grzeje

wewnątrz przytulnie miło cieplutko

na stole jakieś dziwne mazidło

po rękach płynie jak małą łódką

 

dosyć już tego idziemy do ciebie

żeby zobaczyć co tam znów kładziesz

czy jakieś zwłoki patroszysz dłonią

tak bez problemu bo są w rozkładzie

 

albo zwierzątka przeżute gniją

tworząc okrągłe skrawki sprężyste

wtem dostrzegamy choć niedokładnie

że w miękkość wduszasz coś zamaszyście

 

drzwi otworzone my już w piwnicy

to pewnie potwór jakaś szkarada

 

żadna szkarada

to śliczne dziewczę

pyzy na obiad kubkiem wykrawa

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J Łyna Dopiszę- myślę że nie przetrwa, bo nawet historii nie znają jej mieszkańcy- jak powielane stereotypy. To smutne, ale tak sądzę
    • @Berenika97 Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Twoje opowiadanie „Dwa światy” ma w sobie coś z cichego pomostu między przeszłością a teraźniejszością - prowadzonego mądrą ręką nauczycielki historii, ale też sercem osoby wrażliwej. Widać w nim nie tylko Twoją wiedzę, ale i intuicję. Pięknie uchwyciłaś moment, w którym prywatne spotyka się z historycznym. Bardzo podoba mi się zabieg dwóch perspektyw: Moniki i Wolfganga. To dwa spojrzenia nie tylko z różnych krajów, ale też z różnych emocji. Ona - nieco zakompleksiona, ale otwarta, z własnym dziedzictwem wojennym. On - wycofany, trochę zaskoczony Polską, ale niesie swoje rodzinne brzemię i widać, że to nie jest dla niego wycieczka turystyczna, tylko wewnętrzna podróż. Piękne jest też to, że ich spotkanie nie jest ani banalnym „romansem”, ani naiwną próbą pojednania - tylko delikatnym zetknięciem dwóch światów, które nie znają się do końca, ale już nie są sobie obce. Dialogi są bardzo naturalne, a opisy sytuacyjne i psychologiczne, subtelne. Czuć w nich tło historii, ale nie są nim przytłoczone. To ogromna zaleta. Wielkie brawa, czekam na kolejną część. I bardzo dziękuję Ci za tę opowieść.
    • Wzruszające strofy i Warmii, której dzisiaj takiej już nie ma.Ale dzięki twojej Poezji przetrwa i oby tak się stało . @Maciek.J Wzruszające strofy i Warmii, której dzisiaj takiej już nie ma.Ale dzięki twojej Poezji przetrwa i oby tak się stało . Czy ten piękny obraz w twoim awatarze to Łyna czy Limajno ?
    • Kupują (modele) szkieletów ludzkich.  
    • @janofor bardzo ciekawie piszesz, wiersz ma w sobie tajemnicę, melancholię i żal. może dla tego Anioła jest jeszcze nadzieja?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...