Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zaradne Stare Panny


Rekomendowane odpowiedzi

Bezdomne stare panny, tańczyły w zielonych sukienkach, a księżyc w pełni błyszczał na niebie w  mroźną jasną noc. Jedna z nich nie chciała być dziewicą i później pozostałe, więc usiadły gołymi tyłkami na zimnych kamieniach i ta pierwsza dostała wilka i wszystkie pozostałe też.

 

Wtedy to wilki nagle wilkołakami były, przeto roztropne panny zaczęły  bardziej pożądliwie tańczyć, w białych barchanowych sukienkach, raz po raz odsłaniających, a włochate bestie zapragnęły je pożreć, lecz nie wspomniane zwiewne szaty, tylko wnętrze wypełnione prawie powabem,  jednakowoż  po namyśle zadowoliły inaczej każdą kibić.

 

Wtem z lasu wyskoczyły wampiry na całą długość i wyssały wilkołakom wszystkie czerwone płyny, kiedy to utrudzone momentami, zmęczone spały. Po chwili najbardziej niestrachliwa panna, włożyła ociężałym napitym, osikowy kołek, nasączony wodą święconą i czosnkiem, po czym  wszystkie stwory  krwią nasiąknięte, wyciągnęły za czupryny na słońce, by zmarniały dobitnie, bo z krwiopijcami nie chciały wykręcić numer.

 

Kiedy odpoczęły obrały zezwłoki   ze skóry i uszyły futra ozdobne, takie niecodzienne jak nikt nie umiał. Dla rozpędu i uciechy,  ponownie zatańczyły w białych sukienkach nakrapianych chaotyczną czerwienią i pobiegły na targ, sprzedać rękodzieło futrzane, po niespotykanej cenie. W ten oto sposób stare panny wyszły na swoje i stać je było nie tylko na kawałek podłogi, ale też na całą chałupę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...