A ty zabawiaj ich po to tutaj przyszłaś
Do teatru uśmiechów i świateł blichtru
Nie zrozumie nagości ekshibicjonista
Wyzbytych z emocji prawie romantyków
Porą gdy ciemne niebo rozsiewa gwiazdy
Przez wrzawę zachwytu zebranej gawiedzi
Kradnie spojrzenia wdzięk kurtyzany
Snują miejskie kuluary opowieść bohemy
Świt niebo uwalnia spod wygasłych ognisk
Porusza kierat w pustych objęciach
Wskrzesza ruch lecz mimo woli
Wspomnienie rysuje coś na kształt serca
Pieśń chłopcze nosiłeś pod piersią wytrwale
Nim wiatr ci ją wyrwał ptakom posłuszny
Na strunach eolskich zapisał balladę
By tęsknić ilekroć je znowu poruszy
Ironią losu gdzieś między słowami
Sercem wezwane odpowiada serce
Tych nazbyt nostalgią nie przekłamanych
Choć nie ten czas ani nie miejsce
Tekst inspirowany filmem "Moulin Rouge" który przypominałem sobie ostatnio po kilkunastu latach i jest jak dla mnie równie świetny co kiedyś