Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 211


Corleone 11

Rekomendowane odpowiedzi

   - Ach, więc tęsknisz? - Zuzannomąż, uśmiechając się,  wysłał zonie pytanie jako telepatyczną odpowiedz, odebrawszy od niej myśli, wyslane uprzednio tą samą drogą. 

   - Ach, więc tęsknisz? - Oleg zapytał Soę w myślach, wyobrażając sobie, jak obejmuje ją i przytula.

   - Skąd znowu, Jezusie - Zuzanna wiedząc, ze On wie o wszystkim doskonale, uznała,  iż trochę podroczenia się będzie akceptowalne. - Zdało ci się, jak to tobie czasami. Nic z tych rzeczy... - kreując i wysyłajac tę myśl, przymrużała wdzięcznie oczy. - Ja? Za tobą ??

   - Ach, więc to tak? - Jezus udał oburzonego. - Chciałem ci właśnie telepowiedzieć, że stęskniłem się za tobą, ale skoro tak... - tu błyskawicznie sprawdził przyszlość, zajrzawszy do niej, czy na pewno, pozwalając sobie na żart, nie uczyni zonie jakiejkolwiek, nawet najmniejszej, przykrości. - Wiesz, żona Piłata ma trzy śliczne niewolnice...

   - I niby, mój boski, miałeś czas zająć się nimi? - odparowała Mu natychmiast z powątpiewaniem w teległosie. - Oczywiście przy założeniu, że udostępniłaby ci je w wiadomym celu... 

   - A czy jestem mężczyzną,  który pyta kobietę o zgodę? - Zuzannomąż kontynuował przekomarzanie na odległość. - Wiesz, że nie. A gdy dodać do tego mój czarowny wygląd i umiejętność korzystania z boskiej mocy... - zawiesił głos. 

   - Masz na myśli boski egocentryzm? - Zuzanna w odpowiedzi parsknęła udawanie. - Niektórym mężczyznom umiejętności przewracają w głowach, nie mówiąc już o wyglądzie. Chociażby pewnemu Jerozolimczykowi z Nazaretu! Wiesz może, o kim mówię? - parsknęła ponownie.

   - Czyżby o tym, który mieszka w niewidzialnym domu pod miastem? - zapytał niewinnym tonem. - To ktoś szczególny, wart twojej uwagi... - kontynuował.

   - W takim razie chcę go poznać, i to koniecznie - Zuzanna roześmiała się, przybierając uwodzicielską minę. - Przyprowadzisz mi go? Im szybciej, tym lepiej - złożyła wargi do pocałunku, mrużąc przy tym lewe oko. - Może uda mi się go sobą zainteresować... roześmiała się powtórnie.

   - Kto wie, może? - Jezus też się roześmiał, po czym dodał: - Najlepiej będzie się przekonać...

   - W takim razie czekam. Z niecierpliwością - Zuzanna przestąpiła ze stopy na stopę, poprawiając suknię w ten sposób, aby rozcięcie odsłoniło lewą nogę aż do połowy uda. - Przyprowadź go - złożone do pocałunku usta przypieczętowały rozmowę. 

   - Postaram się - teraz Jezus przymknął lewe oko, odsyłając żonie pocałunek. - Umówione. 

   

                    *     *     *

 

   - Tęsknię... - Soa odpowiedziała wprost, odbierajac myśli Olega i wysyłając mu swoje. - Wiesz, że bardzo. - Ale wkrótce stąd wyjdziemy, tak że zobaczymy się niedługo. A wtedy... 

   - Co wtedy? - zapytała szybko Soa, pomyślawszy wiadomo o czym.

   - Mam ci wiele... do opowiedzenia - poparta oszczędnym uśmiechem celowa przerwa w odpowiedzi stanowiła zapowiedź.  

   - Cały Oleg... - pomyślała Soa. - I cała ja - zaczerwieniła się czując, że pragnienia znów dają znać o sobie. I to jeszcze silniej niż przedtem...

Cdn.

   

   Voorhout, 30 Października 2023 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie jesteś zimny ani ciepły chowasz się w nijakości zakrywasz nagość wymyśloną przez innych mądrością   nie jest trudno samemu ujrzeć prawdę  wystarczy spojrzeć na stare faktury   nie zasiądziesz przy sutym stole gdy czas się wypełni   zajrzyj w siebie rozpal ogień przy którym ogrzejesz nie tylko dłonie rozjaśni umysł  utopię pochłonie mgła dusza zajaśnieje w czystości będzie biała jak kwiaty jaśminu   zasiądziesz kiedyś  obok Pana   Jezu ufam Tobie   11.2024 andrew Piątek, dzień wspomnienia męki i śmierci Jezusa
    • @Leszczym   Inny przykład? Rosja Polskę straszy, straszy i straszy... Stany Zjednoczone Ameryki Północnej Polskę ostrzegają, ostrzegają i ostrzegają... Ile razy można? Takie zachowanie jest charakterystyczne dla głupich bab, słowem: ręce opadają - nuda, a zagrożenia płyną również ze strony Ukrainy, ojej, Chazarii - potężna oligarchia i ludobójcza ideologia - nazistowska (narodowy socjalizm), niech pan sam sprawdzi: jaki niedługo pomnik powstanie we Lwowie, nie istnieje coś takiego jak ukraiński nacjonalizm - to mydlenie oczu, nacjonaliści nie mordują innych nacji i zagrożenie również płynie ze stronny Świętej Unii Europejskiej (mówię bez ironii) - jej decyzje zagrażają europejskim rolnikom - w konsekwencji: panu i mi, kończąc: każdy przecież kiedyś umrze, nieprawdaż?    Łukasz Jasiński 
    • @Waldemar_Talar_Talar serdeczne dzięki - dużo całusów życzę!:))     @Rafael Marius Dzięki :)))
    • To tylko - małe pudełko   Moja głowa, ciało, dusza, atomy, mikrocząsteczki – wszechświata miazga bez kształtu, bez granic.   Twoje wibracje z głębi muszą mnie złożyć na nowo, w kosmiczną masę, w puls wszechrzeczy, w paradoks – kot Schrödingera w ciemnej materii.   Bez Ciebie – zniknę całkiem      It’s only - small box   My head, body, soul, atoms, microparticles— the universe’s pulp without shape or bounds.   Your deepest vibrations must piece me together again, into cosmic mass, the pulse of all things, a paradox—Schrödinger’s cat in dark matter.   Without you—I vanish totally P
    • @Arsis są momenty a i całość niczego sobie. Czasami, jak na mój gust, meandrujesz za daleko od epicentrum. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...