Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith

 

Rzadko na moich wargach...

 

Rzadko na moich wargach -

Niech dziś to warga ma wyzna

Jawi się krwią przepojony,

Najdroższy wyraz: Ojczyzna.

 

Widziałem, jak się na rynkach

Gromadzą kupczykowie,

Licytujący się wzajem,

Kto ją najgłośniej wypowie.

 

Widziałem, jak między ludźmi

Ten się urządza najtaniej,

Jak poklask zdobywa i rentę,

Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.

 

Widziałem, jak do Jej kolan -

Wstręt dotąd serce me czuje - 

Z pokłonem się cisną i radą

Najpospolitsi szuje!

 

Jan Kasprowicz

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@violetta Violuś czas mija, Tobie idzie na sześćdziesiąt, a moje dzieci też podrosły... mogę je spokojnie zostawić na noc i czasem wyskoczyć z koleżankami na miasto... świętujemy po wyborach i czekamy na ,,opozycyjną miotłę"... a alkohol... hmm masz rację, moja mama mówi to samo

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Też jestem zmęczony, a jednak: nadal walczę, a Trybunał Konstytucyjny jest legalny - taka była wola Narodu Polskiego - PiS - obiecał reformę sądownictwa, nikt, ale to nikt nie - nie zgłosił tego, iż w trzech ostatnich wyborach parlamentarnych - doszło do fałszerstwa - żadna międzynarodowa instytucja taka jak - Organizacja Narodów Zjednoczonych, nielegalna natomiast jest Unia Europejska, Komisja Europejska i jakiś tam sąd europejski - te wszystkie instytucje bezczelnie łamią - Traktaty - podpisane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wiem: sprawa ma drugie dno i doskonale wiem o co chodzi - nie będę zawracał ci głowy, powiem tylko: najbardziej tej władzy nienawidzą pracodawcy, mimo tego - otrzymali pomoc ze strony Państwa - ceny prądu zostały zamrożone do końca tego roku, a było to możliwe dzięki spółkom Skarbu Państwa, gdyby te spółki były w obcych rękach - wtedy byłaby prawdziwa tragedia, dlatego: nie będę pracował - nie jestem frajerem, żaden pracodawca koszty pracy nie będzie na mnie przerzucał, rząd: zamrażając ceny prądu (to wynik globalnej polityki) - pomógł jednocześnie pracodawcom i pracownikom, otóż to: najlepiej jest kopać leżącego, jasne: mnie to nie dotyczy.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Acha, pani Agnieszko, kompromis stawia osoba, która ma przewagę pod względem etycznym i prawnym, a nie ta, która próbuje wyłudzić ode mnie 2000 zł i gdybym poszedł na kompromis - zostałbym wciągnięty w jakąś brudną grę, nawet nie pójdę na żaden kompromis, zauważ, jestem z zawodu poligrafem - komputerowym składaczem tekstu i takie biurokratyczne dokumenty z łatwością mogę stworzyć, ba, dużo lepsze - bez żadnych błędów i wpisuję 2000 zł i ty otrzymujesz ten dokument, a jesteś uparta i masz przewagę, to: proponuję - kompromis, pójdziesz na to?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przyjedzie do Pana mama i wszystko wyjaśnicie. Proces jest długotrwały, ale nie pozbawiony nadziei na pozytywne rozwiązanie. 

Pisałam, że byłam okradzina przez rząd, w białych rękawiczkach, odpisano mi podatek. Nie będę się o to kłócić, bo pieniądze trafiły pewnie do biedniejszych, może na socjal dla ukraińskich matek lub na naukę polskiego dla dzieci ukraińskich czyli do polskich nauczycieli...

 

Pozdrawiam i proszę mnie już nie nudzić tym tematem. Pracuję zawodowo, mam krótki weekend na regenerację sił i opiekę nad dziećmi...

Viola... to nie fair... wiesz, że ze mną nie wygrasz, więc nie zaczynaj...

 

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Niczego nie przerobiłem, a panią Agnieszkę znam wirtualnie, podobnie jak ciebie, Wioleńko, a czy zdradza własną miłość? Prywatne sprawy mnie nie interesują...

 

Łukasz Jasiński 

 

@Somalija

 

Dzień dobry, pani Agnieszko, rozłożą mi na raty - to jest już terror polityczny pod maską demokracji warszawskiego samorządu - nim rządzi - Koalicja Obywatelska i wszystkie kwity będę zbierał jako dowody, a w przyszłości złodzieje będą mieli obowiązek mi zwrócić, oczywiście, już koniec tematu - nie będę już pani męczył, też mam dużo obowiązków: będę sprzątał 24 mkw mieszkania, śniadanie, obiad, kolacja, pranie, zmywanie, prasowanie, golenie i kąpiel, miłego dnia i wytrwałości w pracy.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

To jest Polski Portal Literacki, ostatnie słowo: literacki, prócz: publikacji własnej twórczości i merytorycznych komentarzy - regulamin nie zabrania w komentarzach publikować treści okołoliterackich i ubocznych - o szarym życiu, przecież większość Polaków nie stać na psychologa, aby z siebie wszystko wykrzyczeć, gorzej byłoby: gdyby wszystko to w sobie blokowali, pani Agnieszko, to nie jest tak jak pani myśli: ludzie z opieki pomocy społecznej i wolontariusze nie pomagają z serca - robią to na widok lub z aktualnie obowiązującej mody, a potem wracają do prywatnego życia, natomiast: z serca pomagają anonimowi Polacy - ich jest pełno milionów. 

 

Od października dwutysięcznego siedemnastego roku jako osoba nielegalnie bezdomna musiałem pracować i płacić na rzecz różnych schronisk, de facto: utrzymywać niektórych bezdomnych i w zamian nie miałem nic - wolności i prywatnego życia, to nic innego: jak wykorzystywanie, poza tym: aparaty słuchowe oddałem w przychodni na Podchorążych (to było dawno), po operacji na lewym kolanie - kule oddałem schronisku na Żytniej, wrzuciłem pięć złote na pomoc Ukraińcom do skarbonki (Poczta Polska), dałem sto złotych żebrakowi na ulicy i nie wspominając już o ubraniach, ostatnio dałem klapki mamie, a mama pewnie w hostelu na Rembertowie odda komuś innemu - mieszkają tam Ukraińcy i nic a nic nie mają, otóż to: niczego nie wyrzucam - słoików i plastykowych misek, inaczej: czego nie potrzebuję - oddaję mamie - mama potrzebującym, jest pewna granica w pomaganiu i wykorzystywaniu dobrych ludzi, dałem palec - ręki już nie dam, jeśli tutaj jestem aktywny intelektualnie i opowiadam własne doświadczenia zawodowe i życiowe - to też jest pomoc.

 

Łukasz Jasiński 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Mów sama za siebie: przeżyłem ostatnią dekadę PRL-u, lata dziewięćdziesiąte - mafijne, powrót: PRL-bis, a teraz żyję w Trzeciej Rzeczpospolitej Polskiej, różnica między Jarosławem Kaczyńskim - a - mną jest taka: on próbuje zbudować Czwartą Rzeczpospolitą Polską, ja: Polską Rzeczpospolitą Narodową, gdybyś naprawdę czytała, to: nie pisałabyś głupot, proponuję jeszcze raz przeczytać mój krótki esej pod tytułem: "Wyrywek mądrości" i sprawdź - co to znaczy - "rozwój intelektualny powyżej przeciętnej" - to są prawdziwe badania psychologiczne, inaczej: formalnoprawny - dowód, nomen omen: formalna cenzura za poprzedniej epoki była epicentrum rozwoju kultury - żadne śmiecie literackie nie mogły przejść przez sito wyżej wymienionej cenzury, a teraz co? Każdy sobie wydaje - co chce - za własną kasę lub po znajomościach i uważa, iż jest mądry, bo: wydał - książkę, słowem: ręce opadają... Opowiem ci prawdziwą anegdotę:

 

Przed sklepami są bardzo długie kolejki i mały chłopczyk (jeszcze jako osoba słyszącą) razem z mamą czeka w kolejce.

 

- Dasz radę sam? Muszę iść do pracy!

 

- Pewnie!

 

I ten właśnie mały chłopczyk zauważył bardzo smutnych panów w czarnych okularach i zawołał ich...

 

- Panowie, mama i tata w pracy, a ja muszę iść do przedszkola, będą panowie pilnowali kolejki, aby mi nikt nie ukradł?

 

- Tak jest! Młody Obywatelu!

 

Proponuję również przeczytać mój wiersz pod tytułem - "Kierowca".

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...