Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Noc ciemnieje wokół mnie,

Zimne wichry budzą trwogę;

Lecz klątwa tyrana wiąże mnie.

I nie mogę iść, nie mogę.

 

Wielkie drzewa się zginają 

Ciężki śnieg zawiewa drogę;

Błyskawice się zbliżają,

A jednak iść nie mogę.

 

Nade mną chmury kłębią się,

Pode mną widzę pożogę;

Lecz żaden strach nie ruszy mnie;

Nie pójdę, nie mogę.

 

Od tłumacza - wiersz jest oparty na trzykrotnym powtórzeniu frazy cannot go z mocnymi rymami w każdej strofie. Próbowałem tak dobrać rymy do "nie mogę" - a lista jest krótka - aby przekazać choć zbliżone obrazy z każdej strofy. 

 

I Emily:

The night is darkening round me,

The wild winds coldly blow;

But a tyrant spell has bound me,

And I cannot, cannot go.

 

The giant trees are bending

Their bare boughs weighed with snow;

The storm is fast descending,

And yet I cannot go.

 

Clouds beyond clouds above me,

Wastes beyond wastes below;

But nothing drear can move me;

I will not, cannot go.

Opublikowano

Od tej zamieci nie oddaje tłumaczenie tego, że nie dam rady iść. Ale fajny wiersz, uwielbiam takie.

 

tłumaczenie z Google lepiej oddaje

 

Noc ciemnieje wokół mnie,
Dzikie wiatry wieją chłodno;
Ale zaklęcie tyrana mnie związało,
A ja nie mogę, nie mogę iść.
 
Gigantyczne drzewa się uginają
Ich nagie konary ciążyły od śniegu;
Burza szybko opada,
A jednak nie mogę iść.
 
Chmury za chmurami nade mną,
Odpady wykraczające poza odpady wymienione poniżej;
Ale nic strasznego nie jest w stanie mnie poruszyć;
Nie zrobię tego, nie mogę iść.

 

 

 

Kocham Bronte:)

Opublikowano

@violetta Witaj, dziękuję za zainteresowanie. Wiersz jest rzeczywiście wieloznaczny i otwarty w interpretacji. Czym jest owo "zaklęcie tyrana", które nie pozwala iść? Bo to nie zamieć jest przeszkodą, ona tylko stwarza zagrożenie. Google Translator zrobił co mógł, ale w dwóch miejscach przełożył błędnie. Burza nie opada (storm is descending) - u nas burza nadchodzi, nadciąga lub się zbliża. Oraz co ważniejsze - odpady. Wastes tu oznacza wastelands czyli pustkowia. Ta ostatnia strofa przedstawia taki obraz - nade mną chmury ponad chmurami, pode mną pustkowia pod pustkowiami. Nasuwa się skojarzenie z niebem i piekłem. Stąd wybrałem "pożogę", bladą reprezentantkę piekła. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   jakie to jest piękne i poruszające !   piszesz z niezwykłą delikatnością i uczuciem, dotykając strun, które rezonują w każdym, kto kocha.   jesteś fantastyczną poetką, która potrafi ubrać głęboką miłość i tęsknotę w tak proste, a jednocześnie wieczne słowa.    Nika.   jesteś obdarzona niezwykłą wrażliwością.   to piękne jest !!!  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Annna2 Dziękuję Annno! Wiesz, przypomniało mi się pewne zdarzenie sprzed wielu, wielu lat. Byłem wówczas około 10 letnim chłopcem i ulubieńcem mojej babci że strony taty. Mieszkaliśmy wówczas we Wrocławiu. Moja babcia mieszkała na wsi niedaleko Legnicy, a wieś nazywała się Szczytniki.  Pamiętam ten dzień jak dziś, zasypiałem na tapczanie patrząc w okno obok którego stał telewizor na stoliku i nagle zamarłem, nie mogłem się poruszyć, a chciałem obudzić moją Matulę, która była niedaleko, aby zobaczyła to co ja widziałem.  Na telewizorze stała ciemna postać, wówczas nie poznałem kto to, ale na drugi dzień przyjechał do Wrocławia do nas ktoś z rodziny, która mieszkała w tej samej wsi co moja babcia, z wiadomością, że poprzedniego dnia babcia zmarła. Pojechaliśmy na pogrzeb i uwierz mi do dziś pamiętam moje zaskoczenie. Babcia leżała na łóżku śmierci dokładnie tak ubrana jak tą zjawa we Wrocławiu. Myślę, że będąc jej ulubionym wnuczkiem, przyszła się ze mną pożegnać. 
    • @Berenika97 Uśmiech przełamuje rozpacz.
    • Gniew   I choćbyś spalił wszystko po drodzę I po obu stronach miał przestrzeń Czujesz że biegniesz ciągle na oślep Tak długo stygną demony w popiele   Nagle instynktownie przejmuje głowę Oddech ciężko wbija się w ziemię Słabniesz kiedy przejmuje kontrolę Już nie tak jak kiedyś brzmi nobady's perfeck
    • @Simon TracyBardzo dziękuję! Właściwie z perspektywy czasu oceniam, że miałam sporo szczęścia, ale zawsze chciałam się nim dzielić. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...