Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Śliwka

Dzień pierwszy

Zrywałam dzisiaj śliwki w sadzie
Mocno trzymałam się drabiny
Bałam się, że ręce złamię (by nie złamać rąk)
jak do ciebie wtedy napiszę
Miły

A to już drugi rok

O piątej piłam herbatę
(Zbyt wcześnie?)
Chciałam być
Sama
Księżyc gdzieś znikł

Poplamiłam białą sukienkę
(Co teraz zrobić?)
Pomóż mi

Za chwilę róże w ogrodzie witałam
Ale żegnał je wiatr

Przed nim schować się musiałam
to giro tu dobrze znasz

Papierów dużo
(i wciąż przybywa)
w biurku odszukam część

Może coś jeszcze znajdę mój
miły
(Daj znak, proszę… daj znak)

O! Czekolada jest

Za chwilę jesień

Kolejne lato próbuję żegnać sama

Jeszcze nie umiem
Już coś rozumiem
Jutro opowiem Ci

Dooo braa noc

 

Śliwka

Dzień drugi

Ranek mnie znów przywitał

Kolejny dzień
(Bez ciebie)

Niespodziankę ci, miły, sprawię
Tylko się, proszę, skup

Jeszcze śniadanie zjedzmy
Stół zawsze stołem będzie
(Śniadanie ja szykuję)
(Talerze moje)
(Twoje)

Dla ciebie będzie dżem
(Ten który lubiłeś)

Z tęsknoty za dużo jem

Gazetę odłóż
Proszę
Książkę do ręki weź

Poopowiadam ci trochę

Dużo zdarzyło się…
(Odkąd ciebie tu brak)

Pamiętasz sowę naszą?
Malutkie sówki ma
Tylko smutna bez ciebie

Rozczarował ją świat

Gdzie jesteś
(Ciągle pyta)
Do okien zagląda mi

Ja…
nie wiem, co odpowiedzieć

Rzadko wychodzi teraz
I ciągle tylko śpi

Ty jeszcze skończ śniadanie
Ja muszę dalej biec

Oddech twój czuję miły
Ale żegnamy się.

Ile powitań jeszcze
Ile pożegnań znów

Kochany…
dziś się spieszę

Jutro napiszę znów

Śliwka

Dzień trzeci

Śliwkami pachnie dom cały
Dziś czasu więcej mam

Może dziś się odważę…
Poopowiadam ci

Leon ciebie pozdrawia
(przyniósł w podzięce mysz)
Na progu ją zostawił
Zamknęłam za nim drzwi

Tak…
zaraz ci opowiem

Odwagę znalazłam.

Zresetowałam wspomnienia
(Tylko te nie po drodze nam)

Te dobre obrazy zostawię

Na nich nie jesteś sam.

Muszę już iść
Kochany…

Tu czas przyśpiesza wciąż

Pomidory podlałam
(Nie przypominaj mi)

Kota też nakarmiłam
Zobacz…
Na szafie śpi

Poczekaj w domu. Wrócę

Mówiłam. Boli mnie ząb
Ty tego nie zrozumiesz…
Mój ząb to nie twój ząb

Przepraszam
Żartowałam
Proszę już
Idźmy stąd

 

Śliwka

Epilog

Gdyby zdarzyło się jednak
Że nie spotkamy się

Listy do siebie piszmy
Adresy znamy już

Siedzę i dalej piszę…

 

PS Dla ludzi jestem miła (tak jak prosiłeś)




 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafili ułożyć byle zdania, zaczęli posługiwać się relatywną logiką i w sposób gładki zmieniali co popadnie. A czego nie mogli, obśmiewali. Naumieli się nowego sensu wypowiadanych słów. Odtąd styl nie mógł być kwiecisty i arabeskowy. Taki od razu wędrował na gilotynę. Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Berenika97 Tez tak bywa, a nauka wykazała, że babki znacznie lepiej to ukrywają. Polecam książkę "Wojny plemników".  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...