Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Jutro idę na pocztę, otrzymałem przedwczoraj awizo, są dwie możliwości: od administracji w sprawie niedopłaty lub z wydziału zasobów lokalowych - dodatek mieszkaniowy, jak pani wie: nie jestem pasożytem i nie korzystam z opieki pomocy społecznej, a potem pójdę z mamą na pizzę - mama mi kupi i miłych snów...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Tak, zwierzęta i dzieci wyczuwają dobrych ludzi, jestem wujkiem Olka, Zuzi i Maji - to dzieci mojej siostry - Agnieszki, mój brat też nie ma dzieci, chociaż ma dziewczynę - Agnieszkę - jest ona bardzo ładną i wrażliwą blondynką o ostrych genach słowiańskich, jasne: też nie mam dzieci - wyszło jak wyszło...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

 

Długo ich nie widziałem, to znaczy: Olka i Zuzi - to już nie są dzieci - urodzeni w Polsce, natomiast: Maja na świat przyszła już w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii - nigdy jej nie widziałem, jestem jeszcze ojcem chrzestnym Czarka (chrzest) - syna mojego kolegi i mojego brata - Jakuba (bierzmowanie), dziś w autobusie rozmawiałem z mamą o rodzinie i jednocześnie - z babunią, a niby o czym miałem rozmawiać?

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

Niech pani przestanie straszyć dzieci wojną, a współczucia nie potrzebuję, najprawdopodobniej jestem ojcem kilku dzieciaków - miałem dużo romansów, najważniejsze, iż przekazałem zdrowe i silne geny słowiańskie.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

A powiem coś pani: moja siostra i jej narzeczony są brunetami, a Olek i Zuzia - naturalnymi blondynami, więc? Jeśli chodzi o wojnę - nie będzie żadnej wojny, otóż to: Donald Trump i Władimir Putin - nie są szaleńcami, pierwszy to biznesmen, drugi: były oficer KGB - to są zimni pragmatycy, szaleńcem to jest ukraiński żyd - Wołodymyr Zełeński - na Ukrainie po katastrofie w Czarnobylu - wciąż istnieje strefa zamknięte (prawdopodobnie będzie zamknięta przez kolejne trzysta lat), dalej: w Japonii - nadal żyją ludzie genetycznie napromieniowani i fizycznie pełni nienaturalnych zniekształceń i jak na zdrowy rozum - to żaden interes jest użyć głowic jądrowych, acha, ci, którzy zrzucili bomby atomowe na Japonię - w osamotnieniu popełnili samobójstwa...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński widać, że się nudzą ci przywódcy. Każdy coś chce nowego dla siebie. Myślę, że na nic nie będą zważać. Chiny są dla nich potęgą, małpują wszystko, a oni też chcą dorównać w innej postaci, a może w takiej samej. Amerykanów interesuje dolar, chcą, żeby był używany wszędzie. Itd 

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Trzeba obserwować geopolityczne ruchy taktyczne i jeśli miałoby w Polsce dojść do wojny - pierwsi uciekają ludzie najbogatsi, jak widać: nikt z Polski nie ucieka - wszyscy walą do Polski oknami i drzwiami i oknami, dodam bardzo ważną rzecz: zanim wybuchła wojna na wschodzie Polski - Narodowy Bank Polski zdążył siedemdziesiąt pięć procent rezerw złota zabezpieczyć w Banku Anglii i Federalnej Rezerwie Walutowej, nomen omen: dlaczego nie w Europejskim Banku Centralnym, Banku Światowym i Międzynarodowym Funduszu Walutowym? Te rezerwy złota: należą do pani i do mnie - do wszystkich Polek i Polaków i Obywateli Polskich, otóż to: gdyby teoretycznie wybuchła wojna w Polsce - dzięki zabezpieczeniu rezerw złota - mielibyśmy za co odbudowywać naszą Ojczyznę - Polskę, proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

A jeśli chodzi o grupę krwi: mam B- i to w praktyce oznacza, iż jestem dawcą - tylko około osiemnaście procent Polaków ma taką grupę krwi, otóż to: grupy krwi - AB i A - to biorcy, natomiast: B i O - to dawcy, nie będę wnikał w szczegóły - moja najbliższa rodzina wraz z całym rodzeństwem - to w dziewięćdziesięciu procentach dawcy, podam tylko grupę krwi świętej pamięci mojego ojca: O+ i tyle na temat...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Przecież nie myślę o założeniu rodziny, a zresztą: jest pani nienormalna - bardzo chora psychicznie, najpierw pani mówi: dzieci cię lubią, aby za chwilę - masz bardzo małe szanse na dziecko, de facto: jest pani zboczona i zasługuje pani na eutanazję, powiedziałem: jestem ojcem kilku zdrowych i silnych dzieciaków, jeśli pani ma zamiar wmówić mi jakiegoś katolickiego bachora ze strony samotnej matki - dupodajki - nie tędy droga, otóż to: in levati dal cazzo, cagna! A samotność daje wolność, której pani nie ma, nigdy nie miała i nigdy nie będzie pani miała!

 

Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Dawca to żywiciel, a biorca - pasożyt, tak więc: in vitro, bank plemników i oddawanie krwi - odpada, bo: jest to granie na jedną stronę - życie cudzym kosztem, zresztą: po co ja marnuję czas dla takich idiotek jak pani? Głosowała pani na Nową Lewicę, także: była pani na wakacjach w Grecji na koszt podatników i jest pani donosicielką, tymczasem: jaką grupę krwi ma pani, więc?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

I wyszło szydło z pani worka, de facto: jest pani samobójczynią na raty i ma pani trzydzieści różnych tożsamości - każdy obcy element kulturalny zaakceptowała pani, stąd: od początku mówiłem - nie jest pani Słowianką, tylko: Polką z obywatelstwem polskim i nic więcej - destrukcyjnym i demoralizującym - dysfunkcyjnym pasożytem energetycznym - iście wyjątkowo toksycznym, jeśli chodzi o pani zegar biologiczny - sama pani sobie na własne życzenie - zniszczyła go...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...