Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeciąg


Rekomendowane odpowiedzi

Noc to żadna ciemność. 
To dusze, które błyszczą na parapecie drzemiącego słońca. 


Rok ma 365 dni pomnożonych przez nieobecność. 
Most.
Tęcza tańczy.
Samochód inscenizuje tango pośrodku burzy.
Upalna miłość do całej kuli ziemskiej.
Prostopadłościan.
Ta kula to zastygła bryła znaleziona nie w porę.


Oglądam zdjęcia lasów i  fal. 
Zadziwiające: nikt jeszcze nie sfotografował Boga stojacego na ganku, czule poklepującego po plecach miliardy synów i cór marnotrawnych ...

Trefl, karo, wino i pik. Piwo?
As?
Koszulka bez rękawów.
Nie umiem grać.
Nie stroję ... nut - w nastroje.
Fałszuję - połamanym ego.


Na blacie lodowej kry kładę ołówek i chcę szkicować konwalie.
Kończy się grudzień, styczeń, luty ..
Na słońcu przysiadł motyl.
I wraszcie objawił się nawet Bóg!
Przysiadł na chwilę na ganku ...

Wiecznie?
Bez końca? 
Dziś?

 

Wietrznie.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...