Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otulona nadzieją
blaskiem żalu spowita
przywołujesz wspomnienia
i butów szukasz w nich..
wyjmujesz je z ukrycia
do rąk bierzesz ostrożnie
tak jak byś chciała
więcej niż chcą powiedzieć ci.
Czerwone szpilki na dywanie
co kiedyś z Tobą chętnie szły
straciły blasku pożądanie.
odeszły tak niespodziewanie
że tak po ludzku jest Ci wstyd.
Też miały swoje Portofino
muzykę swa i radość Twą
i choć dziś słuch po nich zaginął
one wciąż żyją w Portofino…
One są z Tobą
Tobą są…

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To mi się podoba.

Nie trzeba potem na starość płacić za głupotę młodości.

 

Może i są mężczyźni, którym buty na wysokim obcasie się podobają, ale nie wszystkim. Zatem można chodzić na płaskim i też mieć powodzenie.

Zresztą to nie jest najważniejsze.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No właśnie też to zauważyłem. Zmądrzały albo taka moda?

Ukrainki też nie naszą. A co piąta kobieta w Warszawie z tego kraju pochodzi.

 

A jak znajdą kawalera to zdejmują? I dalej na boso...

 

 

 

Ja już dawno się pozbyłem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Owszem na Paradzie Równości można takich wielu spotkać.

W dzisiejszych czasach ludzie różnie kombinują.

 

Ważne, żeby się kochali, a w jakim ubraniu to już mniejsza o to.

 

Oby tylko w szpilkach na co dzień nie chodzić tak jak to moja mama robiła, bo na starość są skutki opłakane.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...