Tęsknię i wierzę, mam nadzieję
W zielone lata czas dokonań
Spojrzenia których sam nie zmienię
Niepokój oczu i przekonań
Wciąż jest mi bliżej do miłości
Pomimo złego świata chłodu
Spokoju chcę i normalności
Unikam wojen śmierci głodu
Przez noc w poezji zanurzony
Odważnie mówię o swych lękach
Kolejny raz tekst odkurzony
Artykułuje dziś w piosenkach
Mnie wciąż jest bliżej do spotkania
Utkany z czasu w tajemnicy
W ciemności w której serce składam
A strat nikt nigdy nie obliczy
Znowu więc bawię się myślami
Stąpam po cienkiej linie pragnień
Wychodzę w noc idę śladami
Dawnych wędrówek pośród marzeń
@violetta Pamiętam opowiadałaś o weselu w pałacu... będziesz księżniczką. Ja się zestarzałam przy robocie ale chociaż mankiety sobie z ozdobnego materiału uszyłam...