Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poeci to nie tylko zwykłe wiersze
Oni tworzą nowe światy 
Gdzie człowiek znajdzie to, co zechce
Ukojenie, spokój albo nadzieję

 

Nadzieję tak potrzebną
Mogącą przemienić duszę niejedną
W bojownika o sprawiedliwość
Miłującego się w cnotach

 

Dobry poeta nie tylko wzrusza
Lecz porywa całe serce
Przeciwności świata biorąc w swe ręce
I ciskając nimi o spruchniałą ziemię

 

I choć znajdą się tacy, co z poetów szydzą
Nie wiedząc, kim są prawdziwi poeci
To ludzie nie bojący się marzyć
A nie zwykli wierszokleci.

 

*****************************************

 

Wiersz ten jest odpowiedzią na utwór Antypoety "Ars antypoetica".

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się z Twoim przekazem, ale czy sam jestem faktycznie poetą to tak naprawdę nie wiem. Bronię jednak swojego miejsca przy "stole", a tak naprawdę z duszą na ramieniu staram się stworzyć coś nie nudnego.

Zacytowałem to powyżej bo to powinno być "Ars ANTI amandi", ale autor najwyraźniej jest zbyt zadufany w sobie, żeby to dostrzec. Nawet nie chciałem go o tym informować.

Pozdrawiam serdecznie ;_)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zamówiłem z piekła Wenę prosto od samego diabła dostarczył anioł kurier zapłaciłem duszą za pobraniem mam czternaście dni na zwrot potestuję poużywam potem zwrócę oszczędzę duszę i znów zamówię zamawiam też Wenę z Nieba zawsze płacę duszą przelewem Bóg nie przyjmuje zwrotów nie żal duszy na Niebiańską Wenę
    • Pory roku są dla nas metaforą Cykliczności świata Życiowych okresów Stanów ducha. Przyszła jesień jako metafora Przemijalności Smutku Depresji. A mi szarość nieba nie przeszkadza Nie przygnębia bardziej Nie odbiera ducha. To środek lata mi przyniósł jesień i bezśnieżną zimę -w jednym. I trwam w tym stanie dwóch pór roku Melancholii i nostalgii Niezależnie od aury pogodowej Od klimatu i szerokości geograficznej. To wspomnienie pewnej jesieni i zimy Przeszkadza szarością Przygnębia bardziej Odbiera ducha. I choćbym żył teraz pod niebem słonecznym Pomiędzy cykliczną wiosną i latem Czułbym aurę Tamtej jesieni i zimy.    
    • @Azraell Wiersz mroczny jak Twój nick, Azraelu. A przecież dzień dziś jasny, aż się prosi o trochę ulgi. Musiałeś naprawdę zaciągnąć słońce do piwnicy, żeby napisać coś tak ciężkiego? Choć… przyznam, wyszło przejmująco.
    • @Stukacz Zastanawiam się, czy nie warto byłoby rozbić to na kilka zdań, bo przy tak długiej frazie wiersz trochę traci oddech - choć klimat pozostaje mocny.
    • @kano Wiersz jest bardzo liryczny, miękki w brzmieniu, pełen tęsknoty - wszystko w nim płynie spokojnym rytmem. Zastanowiło mnie tylko jedno słowo: „szwędzą”. Wiem, że jest poprawne, ale ma dla mnie odrobinę potoczny, szorstki odcień i przez to wybija się z całej delikatnej tonacji wiersza. Może to tylko mój odbiór, dlatego zapytam - czy użyłeś tego świadomie, jako kontrast? Pytam z ciekawości, bo reszta jest tak subtelna, że to jedno słowo od razu zwróciło moją uwagę. Bo jeśli ma być koniecznie do rymu, to znalazłam jeszcze słowa błądzą  snują   krążą  migoczą przemykają
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...