Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Zawsze byłam mistrzem 
W spełnianiu czyichś marzeń 
By zostać zauważoną i dowartościowaną.

 

Wtopić się mogłam 
W czyjeś oczekiwania 
By ktoś ukochał, by być docenianą.

 

Być dla innych 
By poczuć się lepszą 
I gardzić tymi, których ból świata nie ruszy!

 

Co złego to nie ja
Cierpienie mogłam brać 
Na swoje barki, tłumiąc lament duszy... 

 

A dziś potężny sztorm 
Rozwalił mnie na wskroś 
Wnętrzności moje bryzgają brokatem!

 

A każda z moich czakr
Wibruje dając znak:
Energię czerp by dzielić ją ze światem !

 

Oczyszczający deszcz 
Nawilżył spiętą twarz
Jak chłodny kompres napoił komórki... 

 

Gdzie byłam - kto to wie?
Gdzie będę - tam gdzie chcę!
Swej marionetki sama chwycę sznurki!

 

Bo kiedy martwa dłoń 
Zasycha w żyłach krew 
Zatrute lękiem mętnieje powietrze...

 

By radość życia mieć 
I dobro światu dać 
Napajaj, karm czułością własne wnętrze!


 
 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Werka1987
Poprawka (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...