Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

,, Pan moim pasterzem, 

nie brak mi niczego,, Psalm 23

 

obudził cię kolejny ranek 

w lustrze odbija się 

wczorajszy dzień 

zawsze jesteś pełen niepokoju 

 

JA ci ten dzień podarowałem

 

martwisz się zbytnio 

słabo MI ufasz 

rozwiązuj trudne sprawy ze MNĄ 

nie zawiodę cię 

 

nigdy nie zawodzę 

 

niczego ci nie braknie 

JESTEM twoim PASTERZEM 

 

ZAUFAJ MI NAPRAWDĘ 

 

4.2023 andrew

Niedziela, dzień Pański 

Opublikowano

@andrew
Straszne.
Ten bóg to jakiś narcyz, że JA, ON, MI.
Kapitalikami, dla podkreślenia wstrętnej relacji władzy się wypowiada.
Nigdy nie należy ufać takim osobom, a jak są trzy w jednej, to już rozszczepienie osobowości
i należy mieć telefon na pogotowie w zanadrzu schowany.

A teraz na poważnie:
W bieżącej zastanej formie utwór nie wybrania się przed moją interpretacją, nie ma tutaj tropów, które sugerowały by jakieś drugie dno, jeno apoteoza bezdennego poddaństwa.

Opublikowano

@violetta To retorycznie tak? Można, można ufać. Znanej i kochanej. Widzianej, jakby, takiej prawdziwej. Pozostającej z Tobą w związku partnerskim a nie szkodliwej metaforycznej, duchowej relacji władzy typu nieśmiertelny ojciec-zagubione dziecię / owieczka. Kiedy pisałem o trzech osobach to miałem na myśli osobowości z punktu widzenia psychologii, z sarkazmem.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@chlopiec

Władza, Ty się jej nie poddajesz, Twój wybór. Nie zadasz chyba, aby wszyscy myśleli jak Ty. Słodkie poddaństwo. Jeżeli w miłości drugą stronę nazywasz władzą, cóż myślę, że masz spory kłopot z sobą. Pomyśl o sobie. Warto coś z tym zrobić. Dedykuję Tobie mój poprzedni wiersz.

Pozdrawiam serdecznie, 

Miłego dnia 

 

ARX   NIEWIARA  M

nie wierzę w Ciebie Panie
a prześladuję
obwiniam za wszystko
co złe na tym świecie 

wojny nieszczęścia
tragedie gdzie
Ty Boże jesteś
czemu nie ratujesz

dlaczego tak myślę
przecież CIEBIE NIE MA
nie wierzę w Ciebie

łapię się na tym
że częściej Cię
wspominam niż wierzący
czy to nie wymaga...

a może jednak JESTEŚ
i warto na nowo poznać
Twoją naukę
dowiedzieć się dlaczego...

4.2023 andrew

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tak dawno nie myślałaś - życie dalej leciało. Tak dawno nie słyszałaś, tak wiele się zmieniało. Zmieniłaś nastawienie, postanowiłaś zapomnieć. Nie ma w twym życiu Boga, coś przewróciło się w głowie. *** *** *** *** Wpadłaś w różne nałogi, stale nowe doznania. Sprzedałaś duszę diabłu ; za trochę ćpania. Podpisałaś cyrograf: - tak urodzę twe dziecko. Anion się pojawił; sprowadziłś na świat piekło.
    • Znowu tu jestem,   choć strumień płynie wartko.   Stoję nieruchomo,   pozwalam mu odrywać kawałki siebie:   niepotrzebne tkanki,   okruchy pomyłek,   słowa, które straciły ciężar,   zrogowaciałe płaty tęsknoty.   Tęsknota już nie boli.   Rozlała się i zastygła   w marmurową mozaikę,   odbija głuche echo kroków.   Pamiętam martwą choinkę z dzieciństwa —   jej igły ułożyły się na podłodze   w prostą wróżbę przemijania.   Tańcząca wróżka Miriam   nie potrafiła jej złamać. Mówiła o wielkim bałwanie,   któremu w żalu oddałem   moje małe serce.   Chyba wtedy zamarzłem   na zawsze —   w niezgodzie   na fałszywe słońca.   W szafie powiesiłem kożuch.   Wiem, że tam, gdzie pójdę, będzie zimno.   Odwrócę się plecami   do zielonej łąki.   Zostanę   w lodowym spokoju   i ciszy.   Jest jeszcze Ona.   Mówi do mnie.   Oddycha miarowo w mój niepokój.   Jej dłonie rozchylają moje pięści   na bukiety wysuszonych kwiatów. Dziś mam czterdzieści siedem lat.   Słońce znowu jest w Pannie
    • @JWF Można najeść się strachu, można literki zjadać...
    • prawdziwa uczta językowa :)
    • pomiędzy zgubieniem i znalezieniem jest zwykle... poszukiwanie - czyli trud... i tak ludzie trudzą się całe życie... poszukując czegoś, czego nie mają :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...