Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przymieramy głodem,

śnieg ma za mało kalorii,

szczypie w język.

 

Ten i tak zdrętwiały

od nadmiaru ciężkiego

powietrza.

 

Można oddychać

tylko na poziomie podłogi,

w pozycji błagalnej.

 

Dobijając czołem

wystające ponad poziom

zardzewiałe gwoździe.

 

Czyli wszystko w porządku,

dzień bez niespodzianek.

A noc pełna dźwięków.

 

Zwyczajnie – skrzypienie desek

i gra marsz żałobny. Oby tylko

w kiszkach.

 

Na całe szczęście jutro

będzie, niekoniecznie

lepiej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...