Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Łukasz Wiesław Jasiński

Łukasz Wiesław Jasiński

                                  Po odprawie

 

          wszyscy wyszli w bardzo dziwnych nastrojach, nietęgą minę miał - zwłaszcza - generał Rajmund Andrzejczak, był jakiś taki zadumany, osowiały i zrezygnowany - od razu to zauważyliśmy, bo to raczej witalny człowiek - wtedy jakby zgasł i to właśnie tam musiało wydarzyć się coś bardzo poważnego - mówi wysoką rangą oficer z Ministerstwa Obrony Narodowej.

 

Źródło: Onet 

Łukasz Wiesław Jasiński

Łukasz Wiesław Jasiński

                                 Po odprawie

 

          wszyscy wyszli w bardzo dziwnych nastrojach, nietęgą minę miał - zwłaszcza - generał Rajmund Andrzejczak, był jakiś taki zadumany, osowiały i zrezygnowany - od razu to zauważyliśmy, bo to raczej witalny człowiek - wtedy jakby zgasł i to właśnie tam musiało wydarzyć się coś bardzo poważnego - mówi wysoką rangą oficer z Ministerstwa Obrony Narodowej.

 

Źródło: Onet 

Łukasz Wiesław Jasiński

Łukasz Wiesław Jasiński

                                   Po odprawie

 

          wszyscy wyszli w bardzo dziwnych nastrojach, nietęgą minę miał - zwłaszcza - generał Rajmund Andrzejczak, był jakiś taki zadumany, osowiały i zrezygnowany - od razu to zauważyliśmy, bo to raczej witalny człowiek - wtedy jakby zgasł i to właśnie tam musiało wydarzyć się coś bardzo poważnego - mówi wysoką rangą oficer z Ministerstwa Obrony Narodowej.

 

Źródło: Onet 

Łukasz Wiesław Jasiński

Łukasz Wiesław Jasiński

                                     Po odprawie

 

          wszyscy wyszli w bardzo dziwnych nastrojach, nietęgą minę miał - zwłaszcza - generał Rajmund Andrzejczak, był jakiś taki zadumany, osowiały i zrezygnowany - od razu to zauważyliśmy, bo to raczej witalny człowiek - wtedy jakby zgasł i to właśnie tam musiało wydarzyć się coś bardzo poważnego - mówi wysoką rangą oficer z Ministerstwa Obrony Narodowej.

 

Źródło: Onet 

                                          Po odprawie

 

          wszyscy wyszli w bardzo dziwnych nastrojach, nietęgą minę miał - zwłaszcza - generał Rajmund Andrzejczak, był jakiś taki zadumany, osowiały i zrezygnowany - od razu to zauważyliśmy, bo to raczej witalny człowiek - wtedy jakby zgasł i to właśnie tam musiało wydarzyć się coś bardzo poważnego - mówi wysoką rangą oficer z Ministerstwa Obrony Narodowej.

 

Źródło: Onet 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...