Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klub niedoszłych filozofów (3)


Rekomendowane odpowiedzi

W menu zupa ze skór

pomarańczy gotowanych na nagich

czaszkach tak zwanych naczelnych.

 

Wesoło bulgocze w garnku,

tym z drugiej strony tęczy.

Niestety złoto zmieniło się w ołów,

alchemik nie był zbyt rozgarnięty.

 

W końcu karnie zgolono mu brodę

i nakazano kopać doły na opuszczonym

cmentarzysku bardzo niedobrych wynalazków.

 

Tam spotkał zdetronizowaną księżniczkę,

bezrobotnego smoka, trzy ziarna grochu.

Wszystko zakopał licząc na obfitość.

 

Wzeszły tylko plewy i opowieści

pozbawione części mowy.

Umilkł i zasnął, wyśnił raj i piekło,

w żadnym z nich go nie było.

Na pocieszenie zupa dochodzi, słońce

umarło. Spotkanie zgodnie z tradycją

uznano za zakończone,

jeszcze zanim się zaczęło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...