Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

SŁOŃ W RAJTUZACH,

CZYLI ROZDMUCHANE AMBICJE

 

Trudno pojąć  to zgoła,

od trąby aż do ogona,

ambitny wąż boa,

połknął całego słonia.

 

I taki  nabzdyczony,

do granic napięty, naciągnięty

i wielce przejęty,

ni to wisi, ni stoi, ni leży,

i w to co zrobił powątpiewa, nie wierzy!

Trochę mu głupio w duchu,

że nie miał posłuchu

dla proroczych słów mamy:

- Mój kochany Zygzaku,

słoni nie jadamy!

 

Słoń stoi czymś oblepiony,

ściśnięty, nieco zmięty,

niczym w pokrowiec wtłoczony.

Jakaś klątwa, a może cholera;

ciągnie go, uciska, uwiera.

A jak się tylko ruszy,

dźwięk pękającej skóry,

drażni mu obkurczone uszy.

Nieostrym, mętnym wzrokiem

po całej okolicy wodzi,

nie wiedząc: „O co chodzi?”.

 

A to na końcu jego ogona

dynda się wężowa głowa,

skwaśniała i zniesmaczona.

OooDbija jej się nieprzyjemnie,

przez słonia wiatr wypuszczany,

niesmak zostawiając w gębie:

- Po tej uczcie czuję się podle,

chętnie zwrócił bym to bydle! –

ale prawa dżungli są absolutne,

a w większości bywają okrutne:

„Łatwiej jest połknąć  słonia,

niż z pawiem oddać słonia,

zwłaszcza gdy się zwisa

z końca jego ogona!”

 

Nagle nadeszła słonica,

widzi, że mąż jej potężny,

cały w zygzaki, cętki i pręgi,

dziwnie jakoś się pręży:

- Ale z ciebie kawał łobuza!

Co ty na siebie ubrałeś?

Ty chyba cały w rajtuzach?

Może transwestytą zostałeś?

Człowieku!.....

                            to znaczy Słoniu!

Czyżby to syndrom średniego wieku?

 

Słoń tą uwagą żony,

poczuł się urażony.

Napiął się, nabzdyczył i nadął,

i z całych sił zadął!

I jak jakiś pstrokaty guz,

wielki balon na trąbie mu rósł….

                                            i rósł.

Wąż pomyślał, że jego życzenie

zmieniło się w realne zdarzenie

i zaczął ześlizg z cielska słonia,

nagle ze świstem jak nie wystrzeli….

                                i tyle go widzieli!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dziękuję :)
    • oo coś dla mnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...