Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klub niedoszłych filozofów (2)


Rekomendowane odpowiedzi

 

O poranku poruszamy

palcami u stóp, licząc na konstruktywną

dysputę z szumiącą wodą

w tle.

 

Mimo szczerych chęci zdarte gardła

odmawiają posłuszeństwa.

Pozostaje gestykulacja, lecz z pustego

w próżnie, do tego nie da się ugryźć

nawet kęsa.

 

Śniadanie wystygnie, nawet zimne.

Paradoks nie pozwalający z czystym

sumieniem pościelić łóżka.

Nie wspominając o otworzeniu drzwi.

 

Kolejny dzień spisany na straty,

klucz rdzewieje pod wycieraczką.

W zanadrzu odwieczna zagadka okien

czystych niczym kryształ,

mimo oklejenia setkami pism.

 

Ulotnych jak dym,

snujący się tu i ówdzie, szczególnie

na wysokości zamurowanej wentylacji.

 

Pocieszenie odnajdujemy w jutrze,

nastąpi do siedmiu roboczych dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...