Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zmiłuj się nad nami Panie 

Że my tacy mali jesteśmy

Jak ten krzew karłowaty

A żywy na ramionach - gałązkach

Gęsto wielolistny 

 

Zlituj się nad nami Panie

Gdy deszcz losów z nieba pada 

Ze szczytów rzuć cień ukojenia

Okryj nas - 

Skrzydłami rosłego ptaka

 

Zmiłuj się nad nami Panie - 

My dłonie ku Tobie wznosimy

Lecz w sercu wciąż pustka 

Z listków zielnych ułóż nasze losy 

Kamieni pod nogi splątane - nie rzucaj

 

 

 

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tectosmith nie wiem... Nie mam pojęcia... Napisałam tak jak to poczułam w tamtej chwili. Myślałam o Chrystusie. Nie jestem znawcą teologii. Nawet religijna nie jestem -możliwe, że dlatego to sensu nie ma dla kogoś kto ma pojęcie o wierze.

To moja modlitwa. 

pozdrawiam serdecznie

@Tectosmith ostatecznie zmieniłam te słowa. 

Może teraz jest bardziej logicznie. 

Dziękuję.

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy ja wiem, czy wpadka? Myślę, że tylko ja zwróciłem na to uwagę. Tak już mam :-) W obecnej formie modlitwa wygląda dużo lepiej, moim zdaniem oczywiście. Generalnie omijam religijne treści szerokim łukiem, ale nie robię z tego jakiejś sztywnej zasady.

Pozdrawiam serdecznie i przepraszam, że troszkę namieszałem :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Byli więc silnie połączeni energetycznie. Bratnie dusze, może z poprzednich wcieleń? Cudownie napisane! Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      i kos w soki
    • serce pękło nie hukiem lecz szeptem odłamki naszych rozmów już leżą na trawniku   twoje imię kiedyś najbystrzejszy promień słońca dziś jedynie uczucie wypuszczone z dłoni które nie wróci tą samą drogą   każde wspólne wspomnienie jest porcelaną rozsypaną na podłodze a ja bezbronnie chodzę po niej każdej nocy   iskierka nadziei z każdym dniem maleje ledwie się tli w popiołach niedomówień boję się ją zgasić bo nie wiem co zostanie   tylko cisza zna wszystkie odpowiedzi które bałem się tobie powiedzieć i choć czas zabrał nasze rozmowy pozostawił nas w tej ciszy   gdyby powrót do przeszłości nie był tylko filmem zatrzymałbym słowa i przytuliłbym cię wtedy  gdy jeszcze nie wiedziałem że tracę ciebie na zawsze   teraz zaś wpadłem w ciemną studnię gdzie światło nie sięga dna każdy dzień to walka a serce już odmawia walczyć   już nie będę tym samym którego pamiętasz w sercu mam szkło z każdym oddechem czuję ból  czy kiedyś jeszcze będę potrafił dotknąć miłości
    • Stoję przed oknem z brudną szybą, świat wydaje się zniekształcony, przykryty ciężką, matową zasłoną. Światło latarni delikatnie muska korę drzewa, tworząc jasne smugi.   Promień odbija się na swój sposób, tworząc tysiące drobnych punktów, rozbłysków, które układają się w nieprzerwany, niemy dialog z nocą. Drzewo rzuca cień, długi i niewyraźny, jakby kształt nie mógł się zdecydować, czy istnieć w pełni może zniknąć w mroku.   Noc żyje, pulsuje, zmienia się. Wydaje się rozszerzać, pochłaniając kolejne fragmenty krajobrazu, ale jednocześnie odkrywając swoje nowe twarze. Każdy ruch wiatru, każdy cień zdaje się zmieniać wyraz tej chwili. Stoję w milczeniu, próbując zrozumieć, czy to świat na zewnątrz zmienia się, czy może to ja widzę w nim coś, czego wcześniej nie dostrzegałem.   Ciemność nie jest już jednolita – ma swoje odcienie, głębie, a w niej ukryte jest coś nieuchwytnego, tajemnica, którą trudno rozwikłać.
    • w słodkiej sukience ręcznie piorę   pełna ekscytacji robię się gorąca  idę sobie ulicą i wącham kwiaty  wieje wiatr rozkładam ramiona        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...