Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odleżynami obrosła

moja godność człowiecza

 

smród zgnilizny ciągnie się za nią 

jak opasły tasiemiec

żerujący na resztkach mojego ducha wolności 

 

odleżynami obrosła

poczciwa moja godność człowiecza 

 

odleżynami obrosła 

pożerając wszystkie 

niegdyś wielkie marzenia 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

@aff dziękuję. 

nie wszystkie wiersze są ładne i przyjemne, niektóre wyrażają pewne emocje właśnie w taki sposób aby ukazać ich jak najbardziej prawdziwy obraz. Stosuje takie porównania i dla niektórych niewygodne metafory, szanuję, że komuś moga się nie podobać, kwestia gustu :) mój miał na celu dobitnie ukazać jego esencję ;) jeśli chodzi o odwagę, to ujęłabym to inaczej, mam świadomość, że nie będą tak popularne jak lżejsze i bardziej urocze. Lubię turpizm, mimo, że już dawno wyszedł z mody ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

zdecydowanie "turpizm", to pierwsze słowo jakie przyszło mi na myśl po lekturze, uważam, że w tym wypadku wszystko jest na miejscu i "epatowanie" naturalizmem i forma, udany tekst, pozdrawiam Cię serdecznie :)

Opublikowano

@PowLeeNa "żerujący na resztkach mojego ducha wolności" - czy duch wolności jest tu jakby osobnym podmiotem, czy inwersja miała jakieś zadanie? Dlaczego nie po prostu żerujący na resztkach wolności mojego ducha? Ten fragment mnie wytrącił z rytmu. Zastanowiłabym się też nad tym wrzuconym przymiotnikiem "poczciwa moja godność człowiecza". W moim odbiorze zaśmiał się chochlik przez to nacechowanie godności, a chyba nie o to chodziło. Wiersz mnie zatrzymał, autentyczność stanu emocjonalnego w takim obnażeniu przekonuje mnie. 

Opublikowano

@GrumpyElf dziękuję za komentarz.

Jeśli chodzi i inwersję, stosuję ją tak jak czuję i w tym wypadku tak mi odpowiadało :) co do poczciwość godności, to celowo użyte jest słowo, z pewną dozą refleksji i żalu. Czasem lepiej byłoby najpierw wysłuchać dobrej interpretacji, mam wrażenie, że wyjaśniłaby niejasności ;) ale mogę zapewnić, że każdy wyraz jest świadomie wykorzystany.

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
    • ostatnie dni nad jeziorem tafla wody cicho oddycha wspomnieniami letnich sekretów szałem ciał rozpalonych o świcie zachód słońca powleka rdzawo kępy trawy leżące na brzegu pożądaniem jeszcze się tlące przygniecione ciężarem uczuć zdejmujesz szybko ciepły sweter kiedy drżę od zimnego podmuchu wiatr wsłuchany w symfonię serca rozpoczyna swój ostatni triumf twarz wtulona w ten zapach życia płomień wełny przetkany tobą gdy dotykasz mnie tak z czułością przelatuje ostatni motyl...      
    • Koniec to koniec. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...