Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trup nadziei 


Rekomendowane odpowiedzi

Trup nadziei 

 

Podnoszą się gałęzie czarnego boru
Znicze wciąż nie potrafią tu milczeć
Klucznik w mózgu poszukuje otworu
By do głowy schować wyroku pieczęć

 

A pieczęcią morderstwo wśród gnoju
Zabita gwoździami morda przeklęta
Zawinięta ta mumia w trzmielim roju
Twarz przegrana granatowo nadęta

 

Kości zostały porzucone wśród dni
Gdy kalendarza cykle cień przewracał
Ojciec grabarzy kroczy wśród pni
A w ręku jego ni to pochodnia ni raca

 

Już żyd dłużej nie zaczeka z długami
Nie pozwoli kości obgryzać ofiarom
Straszy klątwa, szatańskimi ślubami
Że wyrok zapadnie wybrzmi swą karą 

 

Kościół nawołuje cicho odchodząc
Od cmentarzy mokrych od łez dzikich
Zrodzonych wśród tych co bieg mącąc
Kasują wyroków akty - binarne pliki

 

A czaszka rozwarła sekrety upadków
W rentgen wpuszczona przez sędziego
Pełen mózg czerwia - robactwa spadku
Zwymiotowałem treścią sumienia jego

 

Stojąc pomiędzy Temidą a Zeusem
Dłonie me szukają zapałek i kodeksu
Wybór jest podpalając drogę czasem
Po linii usypanej z najbielszego koksu

 

Ostatni dzwonek i dym kalajacy modły
Uwierający w dupę karabin szyderstwa
Są dziełem co uśmiech budzi mi podły
Gdy dusze gubią w cieniu cel jestestwa

 

Autor: Dawid Daniel Rzeszutek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...